Każdy ma swój pretekst

Piesza pielgrzymka z Żar do Rokitna. Gdyby nie cel, ten tydzień byłby wakacyjną porażką. Z powodu celu stał się przygodą. Wymagającą, ale satysfakcjonującą.

ks. Roman Tomaszczuk

|

Gość Świdnicki 29/2016

dodane 14.07.2016 00:00
0

Wakacje, a oni spoceni, zmęczeni, brudni idą całe kilometry, śpiewają, modlą się i czekają na koniec. Wiedzą, że będzie wyjątkowy. Tak jest na każdej pieszej pielgrzymce. Dystans od kilku do kilkudziesięciu kilometrów dziennie pokonują w imię Boga. On jest jedyną racją tej wędrówki, dlatego staje się ona święta. Kim są? Co im kazało zostawić dom i ruszyć przed siebie? Co czują, gdy mijają kolejne dni w drodze?

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy