Seniorzy weszli za kraty i zasieki. Dali się zaskoczyć skazanym i zamkniętym.
Byli bardzo przejęci, gdy przekraczali mury poprawczaka w Świdnicy. Zasieki, kraty, strażnicy i oni – skazani nieletni przestępcy. Okazali się tak sympatyczni jak ich wnukowie.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Odśwież stronę
Zaloguj się i czytaj nawet 10 tekstów za darmo.
Szczegóły znajdziesz TUTAJ.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się