Sztafeta franciszkańskiej troski o biednych trwa od 70 lat – na Sobięcinie.
Spodobało się Panu nazwać to miejsce cierpienia Betesdą, czyli sadzawką uzdrowienia – przekonuje o. Bogdan Waliczek OSPPE, duchowy opiekun sióstr z Zachodniej 17 w Wałbrzychu. Jak to możliwe? Na Sobięcinie? – Bo przecież każdy z nich potrzebuje najbardziej bycia kochanym – wyjaśnia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.