We łzach ruszyły w drogę ze Lwowa do Ząbkowic Śląskich. Tutaj musiały znaleźć dom dla siebie i dla Jezusa.
Siostra Maria Beatrycza szepcze cichutko o tym, co przeżyła bardzo dawno temu, gdy była młodą mniszką. Szepcze, żeby dać świadectwo prawdzie o przeklętych skutkach wojny, o katordze tygodni w bydlęcych wagonach, o pierwszych dniach na obcej ziemi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.