Gorliwie korzystają z tego, że mają „prywatnego” biskupa, że mają do niego zawsze dostęp, że mogą na niego liczyć.
To były czasy, gdy w szkołach panowała mała segregacja. Sortowanie, przebieranie, dzielenie, ocenianie, stygmatyzowanie – zwyczajna praktyka komunistycznego szkolnictwa, żeby lepsi byli z lepszymi, rokujący z rokującymi, przeciętni z przeciętnymi. W Leżajsku w roku 1958 nie mogło być inaczej.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.