W Kamieńcu Ząbkowickim odbyło się II Forum Samorządowe. Organizatorem jest Diecezjalne Duszpasterstwo Parlamentarzystów i Samorządowców.
W spotkaniu udział wzięło ponad 120 przedstawicieli administracji wojewódzkiej, powiatowej, gminnej, wójtów, prezydentów burmistrzów, przedstawicieli rad wszystkich szczebli, a także parlamentarzyści. Na program II Forum Samorządowego złożyły się: Msza św. pod przewodnictwem bp. Ignacego Deca, wykłady profesora biblistyki ks. Mariusza Rosika o boskim pochodzeniu władzy, dr. inż. Piotra Długosza o geotermii oraz zwiedzanie zespołu pałacowego Marianny Orańskiej. Był także czas na indywidualne rozmowy.
– Władza jest służbą społeczną – wyjaśnia bp Ignacy Dec. – Dlatego każdy samorządowiec powinien czuć się jako sługa społeczności, przez którą został wybrany, i zabiegać o dobro wspólne. Oczywiście pojawiają się pokusy, by tę władzę sprawować z korzyścią dla siebie. Dobry samorządowiec powinien jednak je oddalać, pamiętając, że powinien służyć obywatelom.
Forum to nie tylko rozmowy o pryncypiach, ale możliwość poznania ciekawych rozwiązań, które mogą służyć społecznościom lokalnym. Poprzednio przedstawiono zagadnienia z zakresu fotowoltaiki. Tym razem tematem wiodącym była geotermia. Z wykładem „Geotermia – szansa dla samorządów” wystąpił dr inż. Piotr Długosz, prezes Zarządu „Geothermal”, pierwszy prezes Zarządu Geotermii Podhalańskiej, właściciel firmy projektującej obiekty geotermalne w Polsce (Mszczonów, Białka Tatrzańska, Orawice - Słowacja, Toruń).
Ideą powołania do życia Duszpasterstwa Parlamentarzystów i Samorządowców Diecezji Świdnickiej była chęć kształtowania etosu samorządowca jako człowieka działającego dla dobra wspólnoty lokalnej. – Taka osoba działająca dla innych musi dbać o formowanie siebie, aby stawać się autorytetem w swoich środowiskach – przekonuje ks. Sławomir Augustynowicz, diecezjalny duszpasterz parlamentarzystów i samorządowców. – Chciałbym, aby to duszpasterstwo pomogło budować samorządowcom właściwą hierarchię wartości, którymi żyją. Temu powinna służyć formacja od strony moralnej, etycznej i merytorycznej. Po to, by być skutecznym w swoim działaniu, ale też budować autorytet samorządowca. A wszystko w oparciu o naukę społeczną Kościoła.
Drogą do tego celu są m.in. pielgrzymki czy spotkania – jak to organizowane przez duszpasterstwo samorządowców – na których włodarze miast, gmin, radni, spotykają się ze sobą pomimo różnic w spojrzeniu na pewne sprawy. – Każde forum samorządowe jest dla nas ważne, by podzielić się refleksjami i doświadczeniami pracy – tłumaczy Marcin Czerniec, wójt Gminy Kamieniec Ząbkowicki, gospodarz spotkania. – Ważne jest, by dzielić się dobrymi wzorcami – podkreśla.
Wójt Kamieńca podkreśla wagę forum, które nie jest zwykłym spotkaniem biznesowym, a odbywa się w ramach duszpasterstwa. – Ten wspólny mianownik uduchowienia i spotkania ponad podziałami jest dobrą podstawą, by przywrócić etos samorządu – wyjaśnia Marcin Czerniec. – Myślę, że ta inicjatywa duszpasterska będzie się rozwijała i przyniesie korzyści wszystkim uczestnikom.
– Praca w samorządzie czy parlamencie to przede wszystkim służba – mówi Michał Dworczyk, poseł ziemi wałbrzyskiej – A do realizacji tej służby potrzebna jest praca nad sobą, formacja – również religijna, dlatego duszpasterstwo samorządowców jest jak najbardziej potrzebne. Ten pomysł, który zrodził się ponad rok temu, był bardzo dobry i cieszę się, że się rozwija.
Poseł Michał Dworczyk zwraca uwagę, że duszpasterstwo samorządowców jest pluralistyczne pod względem poglądów politycznych. – Skupiają się tu wszyscy dla których fundamentem działania są wartości chrześcijańskie i każdy, kto się z nimi utożsamia, jest tu mile widziany – wyjaśnia parlamentarzysta.
– Niesłychanie ważne jest, by w codziennej pracy zdawać sobie sprawę, że to, co robimy, jest służbą, misją, że jest konieczność, byśmy zachowywali właściwe standardy etyczne – przekonuje Ireneusz Zyska, kolejny z parlamentarzystów biorący udział w forum. – Wiele jest pokus zwykłej, osobistej pychy, uwierzenia w to, że się jest nieomylnym, że zawsze ma się rację, że ma się prawo do podejmowania decyzji, by osiągać jakieś cele. Wtedy traci się z pola widzenia ludzkie sprawy zwykłego człowieka, który prosi o pomoc i nie do końca rozumie mechanizmy administracyjne czy prawne.
– Nie możemy stracić z pola widzenia faktu, że to, co robimy, jest nie tylko ciężką pracą pełną poświęceń i wyrzeczeń, ale jest przede wszystkim służbą – dodaje Ireneusz Zyska. – A służba zobowiązuje, by zachowywać należytą pokorę i umiar. Jest to bardzo trudne. Ale jeżeli w gronie samorządowców o tym rozmawiamy i ta rozmowa jest szczera, to potrafimy te rzeczy nazwać po imieniu. Dlatego takie spotkania uważam za bardzo potrzebne i chciałbym, aby uczestniczyło w nich jak najwięcej osób.