Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy Gościa Świdnickiego

Świdnicki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Patronaty
  • Podcasty
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • PARAFIE
    • KURIA
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 44/2025
    GN 44/2025 Dokument:(9477129,O szarej godzinie)
  • Historia Kościoła (12) 06/2025
    Historia Kościoła (12) 06/2025 Dokument:(9471760,Sobór sprawił, że ludzie znowu zaczęli mieć pytania do Kościoła. Edytorial nowego wydania)
  • GN 43/2025
    GN 43/2025 Dokument:(9469044,Rodzina – sens i stabilność)
  • GN 42/2025
    GN 42/2025 Dokument:(9458103,Zaczarowana miotła)
  • GN 41/2025
    GN 41/2025 Dokument:(9450251,Odpowiedzialni mężowie)
swidnica.gosc.pl → Wiadomości z diecezji → Czarna kropka

Czarna kropka przejdź do galerii

Oberwało się przede wszystkim PiS, ale i Kościół miał swój kwadrans.

 
Kilkaset osób na świdnickim rynku wzięło udział w "czarnym strajku kobiet". ks. Roman Tomaszczuk /Foto Gość

3 października w samo południe, na świdnickim rynku spotkały się kobiety w różnym wieku, by wyrazić swoje oburzenie z powodu inicjatyw ustawodawczych mających chronić życie każdego dziecka, które zostało poczęte.

Inicjatorką protestu w Świdnicy była Violetta Mazurek, którą poparła prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska.

Na znak jedności z protestującymi niektórzy pracodawcy dawali wolne pracownikom, by mogli dołączyć do „czarnego protestu”, a dyrektorzy zwalniali uczniów z lekcji. 

Co się działo na samym wiecu? Właściwie był on przede wszystkim skierowany przeciwko partii rządzącej. Wystąpienia parlamentarzystek z PO (Agnieszki Kołacz-Leszczyńskiej) i z Nowoczesnej (Joanny Augustynowskiej) wprost nawoływały do sprzeciwu wobec „dyktatury”, deklarowały, że „będą informować co knują w Sejmie” ostrzegały, że „państwo zostanie rozgrabione do końca” i tak „cofniemy się do średniowiecza”. Do skandowania „Wolny wybór” zachęcała sama pani prezydent, poza tym pojawił się okrzyk: „Moja sprawa, moja broszka”.

W wolnych wnioskach domagano się tańszej i lepszej antykoncepcji, in vitro, możliwości rodzenia tylko zdrowych dzieci i lepszego zajmowania się tymi, które się urodziły. Jedna z nastolatek sprzeciwiała się „traktowaniu przez rząd kobiet jako inkubatory, które mają służyć zwiększeniu przyrostu naturalnego”.

Było też sporo półprawd, manipulacji czy kłamstw - widać było np., że mówcy nie znają treści projektu ustawy „Stop aborcji”. Mówili bowiem o tym, że „chcą nam zabronić badań prenatalnych”, „zabronić operacji wewnątrzmacicznych”, „chcą zabrać antykoncepcję” (jak jest w istocie można przeczytać TUTAJ)

Przez pierwsze 45 minut godzinnego spotkania, ani przez chwilę nie odwoływano się do Kościoła. Dopiero pod koniec, wciąż w ramach wolnych wniosków dwie kobiety zebrały jedną z większych owacji, gdy krzyczały do megafonu o tym, że „panowie księża” odmawiają pogrzebania dziecka, które urodziło się za wcześnie i zmarło oraz, że nie chcą ochrzcić dziecka rodzicom, którzy żyją bez ślubu „bo to owoc grzechu” a ochrzczą, „jak jest z gwałtu, bo to dar Boży”.

Poza tym „według PiS-u i według Kościoła” gwałciciel, który spłodził dziecko, nie pójdzie do więzienia, bo przyczynił się do zwiększenia populacji.

Zasięg nagłośnienia był bardzo ograniczony. Większość protestujących nie słyszało mówców - co nie przeszkadzało wszystkim bić brawo.

Frekwencja podczas wiecu (kilkaset osób) zaskoczyła inicjatorkę i jej współpracowników. Obecność licealistów na pewno wydatnie wpłynęła na liczbę uczestników protestu, niemniej nikt nie krył dumy z tego, że na mapie Polski, na której „czarną kropką” zaznaczono miejsca wydarzeń „czarnego poniedziałku” jest także Świdnica.

Zbierano także podpisy pod petycją do rządu i prezydenta RP w obronie obowiązującego kompromisu aborcyjnego. „Wysłuchajcie nas i nie decydujcie za nas wszystkich, za nasze ciała, sumienie oraz zdrowie. My wiemy, co robimy i czego chcemy. I to my wiemy, jak chcemy żyć” – napisały inicjatorki petycji, kobiety zrzeszone w stowarzyszeniu „Mamy, co kochamy”.

Wiec przebiegał w pokojowej atmosferze a organizatorzy zapowiedzieli, że w razie potrzeby będą go zwoływać ponownie. 

Tego dnia w kościołach miasta odprawiono Msze św. w intencji uczestników wiecu. Można jeszcze dołączyć do modlitwy w kościele pw. św. Józefa (ul Kotlarska).

« ‹ 1 › »
Czarny strajk w Świdnicy

Foto Gość DODANE 03.10.2016

Czarny strajk w Świdnicy

​Z inicjatywy Violetty Mazurek i przy poparciu Beaty Moskal-Słaniewskiej, prezydent miasta, w południe 3 października, na świdnickim rynku wiecowali uczestnicy "czarnego strajku", będącego sprzeciwem wobec planów zaostrzenia ustawy antyaborcyjnej.  
oceń artykuł Pobieranie..

ks. Roman Tomaszczuk

|

GOSC.PL

publikacja 03.10.2016 15:17

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • ABORCJA EUGENICZNA
  • CZARNY PONIEDZIAŁEK

Polecane w subskrypcji

  • Par żyjących w nieformalnych związkach jest coraz więcej. Jak powinno podejść do tego państwo i prawo?
    • Polska
    • Andrzej Grajewski
    Par żyjących w nieformalnych związkach jest coraz więcej. Jak powinno podejść do tego państwo i prawo?
  • Czy Polska faktycznie jest śmietnikiem Europy?
    • Polska
    • Jerzy Kopański
    Czy Polska faktycznie jest śmietnikiem Europy?
  • „Św. Jan Kapistran podczas odsieczy Belgradu” na płótnie Antona von Pergera
    • W ramach
    • Leszek Śliwa
    „Św. Jan Kapistran podczas odsieczy Belgradu” na płótnie Antona von Pergera
  • Mój ojciec powtarzał: „Przysięgałem – dotrzymam”. Rozmowa z Ireną Bylicką o rodzinie, wierności i samotności w tłumie
    • Rozmowa
    • Agata Puścikowska
    Mój ojciec powtarzał: „Przysięgałem – dotrzymam”. Rozmowa z Ireną Bylicką o rodzinie, wierności i samotności w tłumie
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
    •  
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X