Dołączyli do żałobnic

Z lekkim ociąganiem, ale jednak podali sobie ręce - śmierć upośledzonych zjednoczyła polskich polityków.

Nie jestem politykiem - jestem człowiekiem sumienia, dlatego nie interesują mnie słupki, kalkulacje partyjne, stołki i strategia. Wiem za to, że była okazja, żeby Polska stała się krajem przyjaznym życiu jako takiemu, a nie dlatego, że się ono do czegoś nadaje, komuś pasuje czy dobrze rokuje na przyszłość. 

Tak się nie stało - tylko dlatego, że politycy przedłożyli swój interes nad interes nienarodzonych. 

Przyłożyli do tego rękę także nasi posłowie. Oczywiście nie dziwię się tym z lewicy czy nawet z PO, ci przynajmniej są konsekwentni: nie popierali zakazu aborcji kiedyś, nie poparli i teraz. 

Boli bardzo postawa tych, którzy wydawali się blisko wartości ewangelicznych. Wojciech Murdzek, Michał Dworczyk, Anna Zalewska - dołączyli do żałobnic z czarnego poniedziałku.

Nie wiem czemu Państwo czekaliście na to trzy dni. Szkoda, że się spóźniliście... nie mielibyśmy wtedy złudzeń. W czerni wam... do twarzy? Jak się czujecie? Czemu nie było was w gronie 32 posłów PiS, którzy okazali się lojalni wobec wartości, wyborców i niepełnosprawnych? 

Jedynym sprawiedliwym z naszych posłów okazał się Ireneusz Zyska. Panie pośle - szacun. 

 

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..