6 grudnia św. Mikołaj rozda w kościele św. Jerzego i MB Różańcowej 700 paczek ze słodkościami.
To od lat największa tego typu akcja w diecezji. A zaczęło się trzy dekady temu od zaledwie kilku paczek przygotowanych przez Ryszarda Nowaka, dziś radnego miasta Wałbrzych i przewodniczącego wspólnoty samorządowej Biały Kamień-Konradów. – Od zawsze chciałem, by tego dnia na twarzy każdego dziecka choć na chwilę pojawiła się radość – tłumaczy R. Nowak. – Niezależnie od tego, czy rodzice są biedni, czy bogaci.
Systematyczna praca sprawiła, że w ostatnich latach mikołajowa akcja jest naprawdę wielka, a prezenty otrzymują już nie tylko dzieci z dzielnicy, ale innych części miasta, a nawet powiatu wałbrzyskiego. – Bezinteresownie pomaga w tym bardzo wiele osób: Sylwia Wilczyńska, Barbara Mazurek, Ewa Winnicka, Marcin Nowak, Marek Mucha – wylicza R. Nowak. – Ale nie sposób wymienić tu wszystkich. Jest też wielu ofiarodawców, dzięki którym te paczki powstają: Anna i Janusz Woźniccy, Małgorzata i Grzegorz Drzewieccy, KSS Bartnica, Koksownia „Victoria” i inni.
Radny Nowak podkreśla, że czasem rzecz wydaje się niewielka - przywiezienie słodyczy ze sklepu, zapakowanie, ale właśnie z takich drobnych gestów udało się stworzyć największą akcję Mikołajową w mieście. - Każdy daje coś od siebie - dodaje R. Nowak i wylicza kolejne osoby: – Janusz Ciesielski, Robert Wojciechowski, Jadwiga Włochal, Wojciech Skibicki, Magdalena Karaśkiewicz, Monika Janus, Helena i Mirosław Kaszubowscy, Bogusław Kozioł z Villa Art, Wioletta Rybczyńska z TV Dami oraz dr Lidia Dziubek i dr Edward Bełz z przychodni Śródmieście-Biały Kamień NZOZ.
Radny podkreśla, jak ważny jest udział miejscowych kapłanów – ks. Mariana Kujawskiego, wikariuszy i sióstr elżbietanek. – Tylko w Kościele przedstawia się prawdziwy sens i ideę bezinteresownego obdarowywania się nawzajem. To bardzo ważne, bo łatwo o tym zapomnieć, szczególnie dzieciom, w czasach wszechobecnego, komercyjnego krasnala w czerwonym kubraku – zaznacza.