Klerycy już rano obudzili się w atmosferze, którą pamiętają z najmłodszych lat.
W konwencji bajkowej w tym roku alumni czwartego roku zorganizowali obchody wspomnienia św. Mikołaja. Już rano pobudka odbyła się w stylu zaczerpniętym z Akademii Pana Kleksa. Kilka ćwiczeń, rozciąganie, a później to, co dzieci lubią najbardziej, czyli słodycze. Zarówno śniadanie jak i obiad miały charakter dziecięcych urodzin, na których czapeczki, rurki do soków i inne atrakcyjne kolorowe elementy przyciągają uwagę maluchów.
- Przez cały dzień w różnych pomieszczeniach można było skorzystać z dziecięcych rozrywek, między innymi z konsoli PS3, strzelaniu do napompowanej bramki, waty cukrowej, czekoladowej fontanny i wielu innych pomniejszych - dodaje Przemysław Faruń, kleryk IV roku.
Na wieczór zaplanowano natomiast dwie sztuki. Pierwsza zgodnie z tradycją miała mieć charakter poważny, więc organizatorzy zaproponowali zmodyfikowaną wersję "Opowieści Wigilijnej", w której pojawiła się dodatkowa postać - diabeł. Był też obecny wątek Miłosierdzia Bożego. Druga natomiast sztuka to zwykle satyra w zaproponowanej konwencji opowiadająca o życiu seminarium. Tym razem były to przygotowania urodzin króla Juliana z "Madagaskaru". Zabawne opowiadanie miało na celu przejaskrawić zaobserwowane przez studentów potknięcia czy przywary wykładowców i przełożonych seminarium.