To zdecydowanie coś więcej niż tylko żywa szopka, jakich powstaje coraz więcej. Głuszycka wioska Betlejem staje się wielkim przeżyciem dla kilku tysięcy widzów oraz dla osób, które ją tworzą.
Od kilku lat przygotowania do świąt Narodzenia Pańskiego dla wielu mieszkańców podwałbrzyskiej Głuszycy przebiegają nieco inaczej niż zazwyczaj. Obok tradycyjnej przedświątecznej bieganiny znajdują czas na przygotowanie prawdziwej wioski betlejemskiej z czasów narodzin Jezusa. To prawie 30 domków i zagród, w których zamieszka kilkadziesiąt osób i wiele zwierząt. W każdej z chat będzie toczyło się codzienne życie: kowala, cieśli, garncarza, piekarza, prządki i wielu innych. W przygotowania angażuje się niemal cała parafia. Przygotowywane są setki pierogów, by poczęstować gości, i wiele rekwizytów, by inscenizacja wyglądała autentycznie. To największe takie przedsięwzięcie w Polsce. W tym roku odbędzie się już po raz szósty, choć początki sięgają 1999 r., kiedy Żywe Betlejem odbyło się po raz pierwszy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.