Dzięki internautom w grudniowym głosowaniu na filmiki o organizacjach charytatywnych Fundacja Garczyńskiej zajęła IV miejsce na świecie. Dzięki temu świetlica na wałbrzyskim Sobięcinie otrzyma grant w wysokości 25 tys. dolarów.
Pieniądze powinny trafić do fundacji w okolicach wakacji, ale osoby, dzięki którym świetlica funkcjonuje, już skaczą z radości. Podkreślają, że to zbiorowy sukces, bo wygrana była możliwa tylko dzięki głosom dobrych ludzi, w tym czytelników świdnickiego "Gościa Niedzielnego".
– Dziękujemy, że wasza redakcja informowała o głosowaniu, za nagłaśnianie całej akcji. Że głosowaliście, namawialiście znajomych, rodzinę i przyjaciół – mówi podekscytowana Beata Rudnicka, wolontariuszka fundacji Garczyńskiej. – Planujemy przeznaczyć fundusze na bieżące funkcjonowanie świetlicy dla dzieci, czyli jedzenie, bieżące rachunki oraz na jakieś ekstraatrakcje dla dzieci. To jeszcze musimy przemyśleć, bo skala nagrody nas mocno zaskoczyła. Zastanawiamy się nad różnymi zajęciami rozwijającymi i nad wakacjami. W tym roku kilkoro podopiecznych kończy gimnazjum. Być może uda się im pomóc sfinansować dalszą edukację.
– To nam pozwoli spokojnie działać przez następny rok – dodaje s. Daniela. – Bez tych pieniędzy z ledwością starcza nam na bieżące funkcjonowanie z miesiąca na miesiąc, bez żadnego doposażenia świetlicy i dzieci. Tym bardziej nie mogliśmy sobie pozwolić na remonty. Po tym, jak w ubiegłym roku nie powiodło nam się w tym konkursie, nie mieliśmy jakichś wielkich oczekiwań. Informacja o wygranej jest dla nas tym większą radością.
Skala nagrody jest taka, że może uda się rozpocząć naprawę cieknącego dachu. Dotychczas to właśnie konieczny remont budynku, w którym znajduje się świetlica, najbardziej spędzał sen z powiek osób ją prowadzących. Koszty oszacowano bowiem na kilkadziesiąt tysięcy zł.
Tymczasem dzieci są na razie rozemocjonowane nie nagrodą, a zbliżającym się końcem semestru. Walczą dzielnie o stopnie. W nagrodę 10 dzieciaków pojedzie na wycieczkę do Warszawy. A tam szykuje się sporo atrakcji, choćby wjechanie na szczyt Pałacu Kultury i Nauki.