Grupy modlitewne działające przy katedrze spotkały się z biskupem świdnickim.
Opłatek, barszcz, ciasta - to już tradycyjne elementy poświątecznych spotkań. Tym razem biskup Ignacy Dec Mszą św. o godz. 12.00 w sobotę rozpoczął wspólne świętowanie z grupami modlitewnymi działającymi w katedrze.
W homilii, odwołując się do Ewangelii, biskup Ignacy zauważył, że Chrystus nie miał nawet czasu na odpoczynek czy posiłek.
- Jego bliscy chcieli zadbać o chwilę odpoczynku dla Niego, bo wskutek Jego niezwykłej aktywności, niektórzy zaczęli mówić, że odszedł od zmysłów. I rzeczywiście w swojej ziemskiej aktywności Jezus był niezwykły, wprost szaleńczy. I to w podwójnym znaczeniu. Po pierwsze: większość swojej energii życiowej poświęcał modlitwie, nauczaniu i czynieniu różnych cudów (...) Po drugie: Chrystus w swoim nauczaniu i działaniu był nie tylko bardzo łagodny i wyrozumiały, zwłaszcza dla grzeszników, ale również wymagający i radykalny. W Jego nauczaniu znalazły się słowa "kto kocha ojca lub matkę bardziej niż mnie, nie jest mnie godzien" - przypomniał biskup.
Odnosząc się do tych słów, przestrzegł przed byciem połowicznym uczniem, przed uważaniem, że w niektórych kwestiach trochę przesadził.
Jezus podporządkowany naszym oczekiwaniom nie jest prawdziwym Jezusem. Dając przykłady św. Agnieszki, patronki dnia i innych prawdziwych uczniów Chrystusa, biskup wskazał zgromadzonym właściwą drogę.
Po zakończeniu Mszy św. członkowie Towarzystwa Przyjaciół WSD, Rodzina Radia Maryja, Straż Honorowa Najśw. Serca i inni zebrani przeszli do sali katechetycznej, by podzielić się opłatkiem, złożyć sobie życzenia i wspólnie cieszyć się spotkaniem.