Boże szpitale

Gdy ludzkie środki zawodzą w leczeniu, chorzy uciekają się do Bożych metod. Od wieków przybywają w te same miejsca diecezji, by szukać ratunku w cierpieniu.

ks. Przemysław Pojasek

|

Gość Świdnicki 06/2017

dodane 09.02.2017 00:00
0

Polskie przysłowie „Jak trwoga, to do Boga” w jakiś sposób wyraża prawdę o ludzkiej mentalności. Cudowne uzdrowienia z chorób czy dolegliwości, w których medycyna jest bezradna, od wieków przyciągają do sanktuariów czy innych kościołów wiernych potrzebujących pomocy. Dziś jednak dużo mniej się o nich mówi czy pisze. Czy to kwestia braku wiary w cudowność odzyskania zdrowia, a może poczucia, że lepiej o nich nie mówić, bo udowadniają obecność Boga w naszym życiu? A przecież cuda się zdarzają.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy