To tytuł programu artystycznego przygotowanego przez gimnazjalistów z okazji XVI Dnia Kresowiaka w Łagiewnikach.
Zanim jednak młodzi upamiętnili dawne życie Polaków na Kresach, zaproszeni goście zgromadzili się na Mszy św. w kościele pw. Matki Bożej Częstochowskiej, której przewodniczył bp Adam Bałabuch. W homilii mówił on o rozwiązywaniu życiowych problemów. - Jakże często w życiu naszym zdarza się, że stajemy przed jakimś problemem, który musimy rozwiązać. Tylko człowiek może poznawać dobro i zło i decydować się na świadomy wybór jednego albo drugiego - dodał.
W drugiej części homilii nawiązał także do gromadzącego modlących się wydarzenia - Spotykamy się dzisiaj w kościele w Łagiewnikach, aby oddać hołd i wielki szacunek tym, którzy doświadczyli wielkiego upokorzenia i cierpienia związanego z wywózką na Sybir. Jesteśmy tu obecni, by modlić się za wszystkich, którzy zostali dotknięci wielką niesprawiedliwością, a zwłaszcza za tych, którzy z Sybiru już nie wrócili - dodał.
W nawiązaniu do tragedii sprzed lat przygotowano także program artystyczny, który przy tradycyjnych kresowych potrawach zaproszeni goście mogli obejrzeć w sali Gminnego Ośrodka Kultury Bibliotek i Sportu w Łagiewnikach. Występ dzieci i młodzieży wprowadził klimat zadumy, ale i wzruszenia wśród obecnych sybiraków. Również wykonania tradycyjnych kresowych pieśni przez chór Canzona z Olesznej doprowadził wielu zebranych do łez.
Coroczne spotkanie z okazji Dnia Kresowiaków odbyło się już po raz szesnasty, organizatorzy chcą jednak, by tradycja była kontynuowana przez podopiecznych w dalszych latach, by pamięć o sybirakach nigdy nie przeminęła.