W Ząbkowicach Śląskich spotkali się kapłani, przybyli tu na dzień skupienia oraz kończący kurs ceremoniarze.
Dla ceremoniarzy to już ostatnie spotkanie w ramach kursu przygotowawczego do pełnienia nowej funkcji. Tym razem do Domu Rekolekcyjnego Księży Pallotynów w Ząbkowicach Śląskich przyjechało 25 przyszłych koordynatorów przebiegu liturgii.
- W programie nie było zbyt wiele nowych rzeczy. To raczej szybkie powtórzenie tego, co nauczyliśmy się przez poprzednie cztery spotkania. Na pewno za każdym razem cennym doświadczeniem jest spotkanie z Pismem św, gdzie dowiedzieliśmy się ciekawych rzeczy o Ewangelii wg. św. Jana i na temat Ducha św. - mówi Paweł, jeden z uczestników.
Kapłani natomiast przyjechali tu w ramach wielkopostnych dni skupienia, które odbędą się jeszcze w Świdnicy (11 marca) i Kłodzku (18 marca). Głoszący konferencje o. Bogdan Waliczek zwrócił uwagę nie tylko na grzech człowieka, ale również ja rolę Maryi w wyjściu z niego.
- Niesiemy Maryję jak Arkę Przymierza, wierząc w to, że w Starym Przymierzu tę Arkę nosili tylko kapłani, którzy wchodząc do Jordanu i trzymając ją, stali mocno na swoich nogach. Relacja z Maryją ma nam pomóc właśnie mocno stanąć na nogach w życiu kapłańskim - mówił.
Na zakończenie obu tych wydarzeń odbyła się wspólna Eucharystia pod przewodnictwem bp. Ignacego Deca. W homilii odwołał się on wśród wielu przykładów do opowiadania o diable, który uczył podopiecznych namawiania ludzi do zła i kiedy ich egzaminował, zapytał o strategię kuszenia. Najbardziej spodobała mu się ta, w której jeden ze złych duchów chciał namawiać ludzi do przeciętności i obojętności.
Historia posłużyła biskupowi jako zachęta do maksymalizmu w kapłaństwie. - Niekiedy stajemy się minimalistami, opadamy z gorliwości, którą byliśmy przepełnieni w pierwszych latach naszej posługi kapłańskiej. Trzeba nam się nawrócić do pierwotnej gorliwości, do modlitwy i medytacji słowa Bożego, bez względu na to, ile już lat posługi mamy za sobą - tłumaczył bp Ignacy.