To temat weekendowych rekolekcji, na których KSM uczył się dlaczego nie warto mieszkać razem przed ślubem.
Wspólnie z diecezją zielonogórsko-gorzowską Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży diecezji świdnickiej zorganizowało w Różance trzydniowe rekolekcje, na których młodzi chcieli się dowiedzieć jak po Bożemu układać sprawy damsko-męskie. Najpierw jednak prowadzący rekolekcje ks. Jakub Klimontowski zwrócił uwagę uczestników na miłość nieprzyjaciół i umiejętność przebaczania im. - To bardzo ważna sprawa w życiu, żeby nie nosić tych wszystkich zranień, nie żywić niechęci. To niepotrzebny balast na życiowej drodze - mówi ten młody asystent diecezjalnego KSM.
Kolejne konferencje bezpośrednio dotykały już wyczekiwanego tematu. Ksiądz Jakub w oparciu o anegdoty z życia swoich bliskich tłumaczył, że często to strach jest największą blokadą w miłości, w jej rozwoju. Bojąc się reakcji na nasze potrzeby, sugestie czy pomysły, sami budujemy niepotrzebne napięcie w relacji. Takie napięcie rośnie także wtedy gdy chcemy pominąć pewne etapy jej rozwoju. Mówił o tym zaproszony przez KSM ks. Marcin Dolak, ojciec duchowny świdnickiego seminarium. Przechodząc przez zapoznanie, polubienie, zakochanie dojdziemy do dojrzałej miłości. Wspólne mieszkanie przed osiągnięciem właściwego etapu więzi skutkuje zawsze przykrymi konsekwencjami.
Ciekawym punktem programu były również warsztaty, w czasie których młodzi podzieleni na 5 grup mieli się zastanowić nad inicjatywami, w jakich chcieli by wziąć udział jako Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży w przyszłości. Wśród wielu kreatywnych pomysłów dominowały charytatywne. Pomoc ubogim, odwiedzanie chorych czy starszych osób to kierunek w których młodzież chce iść. - Być może to właśnie owoc rekolekcji, w których zwyczajni stają się nadzwyczajni, bo jak głosi hasło tego spotkania "Miłość doda Ci skrzydeł" - podsumowuje ks. Jakub.