Mszą św. i błogosławieństwem jednośladów rozpoczął się motocyklowy sezon w stolicy diecezji.
W kościele parafialnym NMP Królowej Polski w Świdnicy w sobotnie popołudnie zjechały się setki motorów. Ryk silników, klaksony i wycie syren wyciągnęło z domów ciekawych tego, co się dzieje Świdniczan.
Eucharystię w intencji wszystkich kierowców odprawiali księża ze świdnickiego oddziału motocyklowego klubu "Gods guards", który zrzesza kapłanów z całej Polski. W homilii ks. Tomasz Krupnik opowiadając o swoich wrażeniach z wakacyjnej wyprawy na jednośladzie mówił o jedności między motocyklistami, o wolności i korzystaniu z różnych dobrodziejstw.
Szukając w Piśmie św. patrona dla zgromadzonych przypomniał postań Noego, który z pasją także budował swój pojazd i też nie był idealny. Już na początku swojej obecności na kartach Biblii spotykamy go pod wpływem alkoholu. Przykład budowniczego arki posłużył ks. Tomaszowi jako przykład podążania za Bogiem mimo swoich wad, przemierzania odległości w poszukiwaniu głębi.
Na koniec Mszy św. głos zabrał przedstawiciel świdnickiego klubu "Rider", który przedstawił dalszy przebieg świętowania, a ks. Marcin Mazur zaprosił na spotkanie, które odbędzie się przy sanktuarium Krzyża św. w Wałbrzychu 29 kwietnia.