Czas spełniania marzeń

Emerytura dla większości ludzi jest końcem czegoś ważnego. Pozostają ciepłe kapcie przed telewizorem lub pielenie grządek w ogródku. Dla niego stała się początkiem nowego życia.

Przez kilkanaście lat pracował jako mechanik maszyn górniczych w noworudzkich kopalniach. Kiedy je zamknięto, znalazł zatrudnienie w Zagłębiu Miedziowym, Zagłębiu Ruhry w Niemczech, był nawet operatorem tarczy przy budowie warszawskiego metra. Nieuchronnie zbliżał się jednak czas emerytury. – Koledzy mówili: „skończysz pracować, będziesz miał depresję”. Nie wierzyłem im – zaczyna Krzysztof Wieczorek. – „Mam już dość, ostatnie kilka lat ciągle w delegacji”, odpowiadałem. Będę w końcu szczęśliwy, nic nie będę musiał robić. I przyszedł ten dzień. Przyjechałem do domu z papierem, że jestem na emeryturze. Usiadłem w swoim pokoju i… Nie spodziewałem się, że depresja to coś tak strasznego. To był taki dół, że nie wiedziałem, co ze sobą zrobić. Kompletna pustka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..