Ułańska krew

Jest świdniczanką od urodzenia, która wie, jaką cenę płaci się za spełnienie marzeń. Ale wie też, że warto.

Podobno miałam dwa lata, gdy zażyczyłam sobie kupna konia. Dziadek dużo opowiadał o tych zwierzętach. Przed wojną przez trzy lata służył w kawalerii, najpierw jako ułan, potem jako ordynans dowódcy 14 Pułku Ułanów Jazłowieckich. Po wojnie miał gospodarstwo, ale bez koni. Pożyczał je i na każdego z nich musiał mnie posadzić. Ta miłość do koni chyba była w genach. Fascynowały mnie i zawsze marzyłam, że jak będę dorosła, to założę stajnię i będę wozić dzieci, żeby nie musiały czekać tak jak ja, aż ktoś na chwilę posadzi je na cudzym koniu. Zawsze chciałam opiekować się zwierzętami – mówi Anna Sługocka. Jesienią będzię świętować 60. urodziny.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..