W Świdnicy w ramach zastępstwa w minioną niedzielę organistą w kościele pw. św. Stanisława i św. Wacława był młody Jakub Moneta.
Od rana na każdej Mszy św. w świdnickiej katedrze zamiast znanego wiernym Bogusława Janasa, można było usłyszeć dziecięcy głos. Młody organista to najmłodszy członek muzycznej rodziny Monetów. Jakub dopiero ukończył szkołę muzyczną ze średnią ocen 6.0 i gra na klawiszach nie tylko w czasie nabożeństw, ale i w czasie koncertów.
- Kuba jest niezwykle utalentowanym dzieckiem. Dawniej nazywano takie dzieci cudownymi, bo mają niezwykłą łatwość w odczytywaniu nut. Choć to nie jest jego pierwsza Msza św., na której gra, to jednak dostojność tego miejsca budzi respekt. Grał już w kościołach w Wierzbnej, w Bardzie, ale też w świdnickim Kościele Pokoju. Jego gry słuchali Dalajlama XIV czy legat papieski kard. Zenon Grocholewski - chwali syna Barbara Moneta.
Proboszcz katedry, ks. Piotr Śliwka, dodaje, że chciał dać młodemu artyście szansę wykazania się i pokazania wiernym swoich umiejętności.