W parafii pw. Zbawiciela Świata i NMP Szkaplerznej przez 20 lat zmieniło się naprawdę dużo.
W niedzielne południe wspomnienia Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel w Strzegomiu wierni i duszpasterze pod przewodnictwem bp. Adama Bałabucha świętowali odpust i 20 lat parafii.
- Przeżywamy jubileusz parafii, która ma szczególne wezwanie. To podkreślenie, że jesteśmy zgromadzeni wokół naszego Zbawiciela, który jest w centrum naszego życia, a jednocześnie stojącej obok Niego Maryję, która jest najbliżej swojego Syna. Do niej w szczególny sposób odnoszą się słowa Pana Jezusa z dzisiejszej Ewangelii: "Oto moja matka i moi bracia. Bo kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie, ten mi jest bratem, siostrą i matką" - mówił biskup.
Pod koniec homilii dodał również, że to kapłani są tymi, którzy w imieniu Chrystusa celebrują Eucharystię, którzy uosabiają Chrystusa w czasie Eucharystii i sprawowania innych sakramentów. - Nie ma zatem Kościoła, nie ma wspólnoty parafialnej bez kapłana, bo nie ma bez niego Eucharystii, która jest zawsze w centrum każdej wspólnoty parafialnej - dodał.
W czasie Mszy św. biskup przyjął do grona Nadzwyczajnych Szafarzy Komunii św. Jerzego Sobalińskiego, który jest już piątym szafarzem w parafii. Ich obecnością we wspólnocie chwalił się proboszcz, ks. Marek Żmuda, który jest w tej parafii od jej początku. Mówił także o innych sukcesach, wśród których zwrócił uwagę na zrobione przez Jana Rośka z Olszan organy. Mający 19 głosów instrument zadebiutował w czasie Mszy św. odpustowej.
Dokonania proboszcza docenił nie tylko biskup, ale również władze miasta, które kilka dni przed 20-leciem parafii ozdobiły go honorowym obywatelstwem w mieście Strzegom. Proboszcz nie zamierza jednak spocząć na laurach i już planuje kolejne działania w parafii, śmiejąc się, że jak nie będzie już co robić to biskup może go odwołać z funkcji włodarza.