Od tygodni trwają prace konserwatorskie w katedralnej starej zakrystii, gdzie niegdyś znajdowała się kaplica. Sytuacja na zewnątrz kościoła zmusiła jednak do podjęcia kolejnych inwestycji.
Równocześnie z remontem zakrystii w kościele pw. św. Stanisława i św. Wacława w Świdnicy przy widocznej od strony Dzierżoniowa ścianie katedry pojawiły się rusztowania. - Rozpoczęto konieczny remont elewacji. Wszystkie uszkodzone elementy: cegły, licówki, nakrywy, spoiwy planujemy naprawić. Remont polega na tym, że czyści się powierzchnię wraz z nakrywami, potem robi się układy ocalające i uzupełnia się najbardziej zniszczone fragmenty "nową starą cegłą", czyli przywiezioną tu starą cegłę, pasującą wymiarami i kolorem do tej, z której zbudowane są ściany katedry - mówi Zdzisław Deutschman, inspektor budowlany z ramienia parafii. Jak zapewniają pracownicy, przy usuwaniu uszkodzonych elementów i oczyszczaniu rynien zebrano kilka wiader śmieci. Na remontowanym fragmencie nie znaleziono natomiast większych pęknięć ściany, a jedynie uszkodzone cegły.
- W drugim etapie chcemy wykonać mocowanie tych płyt nakrywających na przyporach i zabezpieczenie ich ołowianą taśmą imitującą rysunek pokryw na tych przyporach. Na spotkaniu z konserwator Marią Ptak z wałbrzyskiej delegatury przedstawiliśmy planowany sposób naprawy uszkodzeń, który zaakceptowała, uznając za właściwy - dodaje inspektor budowlany.
Prace potrwają jeszcze pół roku. Proboszcz katedry zwrócił się z wnioskiem o dofinansowanie remontu, prace jednak bezwzględnie należy wykonać, dlatego nie czekając na decyzję, prace już rozpoczęto. Firma wykonująca remont elewacji wraz z konserwatorem Janem Szczurkiem już wcześniej podobny zabieg wykonywała na frontowej ścianie tego świdnickiego pomnika historii.
Przypomnijmy, że świdnicka katedra to obiekt z XIV w., powstały na polecenie księcia Bolka II Świdnickiego. Późnogotycka trzynawowa budowla z barokowym wnętrzem jest jednym z największych kościołów Dolnego Śląska, a jej wieża licząca 103 m jest piątą co do wielkości w Polsce.