Świdnica znów stała się miejscem spotkania par pragnących wzmacniać swoją więź małżeńską.
Po raz kolejny Świdnica stała się miejscem spotkania par pragnących wzmacniać swoją więź małżeńską poprzez wspólnie spędzony czas i zgłębianie treści związanych z ważnym tematem w ich życiu - wolności i przebaczenia.
- Nigdy nie przypuszczałem, że będę tutaj stał i zabierał głos w ramach kongresu małżeństw. Byłem na kongresie kilkakrotnie, przysłuchiwałem się wystąpieniom, koncertom, ale nigdy nie wpadłem na to, że znajdę się na scenie inauguracyjnej tego wydarzenia - mówił ks. Krzysztof Ora, który przejął rolę ks. Romana Tomaszczuka we współorganizacji spotkania małżonków.
Zachwalając zapał organizatorów, dodał, że wielkim zaskoczeniem było dla niego i wszystkich zebranych odejście ks. Romana do zakonu benedyktynów. Wszyscy wówczas zadawali sobie pytanie, kto poprowadzi kolejny kongres. - Po miesiącach okazało się, że ta drużyna tak sprawnie działa, iż wystarczy na chwilę przyłączyć się i poczuć tego ducha, wejść w klimat pracy tego wielkiego wydarzenia - dodał.
Gości przywitał również gospodarz diecezji bp Ignacy Dec. Biskup wręczył statuetkę "Amicusa" wieloletnim przyjaciołom kongresu - Monice i Marcinowi Gajdom, którzy wygłosili inauguracyjną konferencję o miłości będącej jak młode wino.
- Ta miłość mnoży się w naszych rękach, buzuje niczym młode wino - mówił Marcin. Małżonkowie dali również wskazówki do dbania o wino miłości, wśród których wyróżnili wierność winu a nie bukłakom. Schematy bowiem zdaniem prelegentów przemijają, przestają być aktualne, ważne jednak by w nowej sytuacji korzystać z tej samej miłości.
Po krótkiej przerwie odbył się również koncert zespołu Mate.O, który zaprezentował swoje piosenki z płyty "Pieśni naszych ojców".