Bielawianka trafiła do znanego z "Mam talent" zespołu Gospel Joy. Wszystko dzięki organizowanym w jej rodzimym mieście Warsztatom Gospel.
- W tym roku jest trochę inaczej niż zwykle, bo zgłosiło się bardzo dużo małych dzieci. Musieliśmy dla nich dostosować repertuar, wybierając dużo więcej niż zwykle utworów w języku polskim. Za to jak zawsze jest miło i radośnie - ocenia tegoroczne warsztaty Anna Lutz, która od ośmiu lat zaprasza dyrygentkę z Gospel Joy, by wraz z innymi członkami zespołu przygotowali młodych umuzykalnionych do wspólnego występu w auli bielawskiego MOKiS-u.
Okazuje się jednak, że nie tylko większa liczba najmłodszych uczestników jest nowością w tym roku. Na scenie bowiem jako prowadząca pojawiła się poza dyrygentką, Agnieszką Górska-Tomaszewska, młoda Jagoda Różycka. Dziewczyna przez kilka lat była uczestniczką warsztatów, a następnie stała się członkiem zespołu Gospel Joy.
- Śmiejemy się, że ta dziewczyna jest wychowana na piersi pani Ani Lutz. Fantastyczna osoba, świetna wokalistka. Zwerbowaliśmy ją po warsztatach, a teraz jeździ z nami uczyć swoje młodsze koleżanki i kolegów. Nasza wybór Jagody to skutek wielu lat. O ile dobrze pamiętam, to ona chodziła na warsztaty od samego początku. Zapamiętałam ją już bardzo dawno temu. W tym czasie przez warsztaty przeszło mnóstwo świetnych wokalistek, bo macie tutaj najlepszych, ale nikt jak ona nie powalił mnie na kolana - opowiada Agnieszka.
- To było chyba trzy lata temu, kiedy mieliśmy w repertuarze piosenkę "To wszystko Twoje jest". Pamiętam, że po warsztatach czułam, że muszę ją o to zapytać i zaproponowałam jej współpracę przy tworzeniu nowej płyty. Ta płyta się jednak przedłużała i nie mogliśmy zacząć wspólnie śpiewać. W końcu zadzwoniłam do Jagody i zapytałam czy jej zgoda jest aktualna. Zgodziła się i nagraliśmy płytę, która wychodzi w przyszłym miesiącu. Potem ją trochę namawialiśmy, żeby zamiast do Wrocławia, poszła na studia do Poznania, gdzie śpiewamy. I dała się dziewczyna namówić. Teraz jest z nami i śpiewa - dodała dyrygentka.
Również wśród tegorocznych uczestników widzi kolejne perełki, które być może za kilka lat również wejdą w skład zespołu. - Są tu naprawdę fajnie brzmiące głosy. W ogóle jest tak, że jak jeździmy po całej Polsce z warsztatami, to nigdzie nie ma tak muzycznie rozwiniętych dzieci i młodzieży. Gdzie indziej często ta praca idzie strasznie opornie, a tutaj te dzieciaki tak szybko to łapią i wchodzą w harmonię, że to jest nieprawdopodobne - chwali uczestników prowadząca.
Tegoroczne warsztaty odbywające się w dniach 27-29 października były już ósmą edycją i nie ostatnią, bo organizatorzy już wstępnie rezerwują termin na przyszły rok.