W sobotni wieczór świdniczanie spotkali się na gali 7. Kongresu Małżeństw w sali teatralnej w rynku. Specjalnymi gośćmi byli gospodarze goszczący uczestników oraz młodzież, która posługiwała w szatni i podczas wydawania posiłków.
Uroczystość rozpoczęto od podziękowań dla wszystkich gospodarzy. Wśród obecnych rozlosowano trzy romantyczne kolacje we dwoje. Szczęśliwymi okazały się rodziny: Pawlickich, Kozłowskich i Jamróg. Następnie odczytano listę uczniów-wolontariuszy z katolickiego gimnazjum i przekazano im dyplomy.
Na główną atrakcją gali zaplanowano projekcję dokumentalnego filmu "Nie opuszczaj mnie". Film był już wcześniej pokazywany w ramach świdnickiego festiwalu "Okiem Młodych", jednak i tym razem cieszył się dużym zainteresowaniem, ponieważ poza zaproszonymi gośćmi, mogli go obejrzeć ci, którzy zakupili bilety, w efekcie czego sala była pełna.
Warto przypomnieć, że uczestnicy ostatniego kongresu chcieli podziękować gospodarzom i złożyli się na zakup projekcji filmu o tematyce małżeńskiej. Fabuło filmu opowiada o wiekowym, koreańskim małżeństwie, które zaprasza oglądającego do uczestnictwa w ich codziennym życiu. Niezwykle barwne stroje towarzyszą im w zwykłych codziennych pracach. Wsparcie, towarzyszenie, pomoc, zabawa, radość czy praca praktycznie również wypełniały kolejne dni.
- Nie spodziewaliśmy się, że film tak bardzo się spodoba. Wspólne spotkanie nie tylko pozwoliło się ubogacić dobrym filmem, ale również sprawiło wszystkim wiele radości i możliwość przyjrzenia się wzorcowemu małżeństwu z bliska - wyjaśnia Sławomir Kaptur, dodając, że w Świdnicy od jakiegoś czasu można obejrzeć co jakiś czas dobry film w teatrze. Następna ciekawa projekcja już w styczniu.