Hasło rozpoczynającego się roku duszpasterskiego to główna myśl rozważań w czasie inaugurującego go nabożeństwa.
Uroczystymi nieszporami rozpoczął się w świdnickiej katedrze Adwent. Poza klerykami Wyższego Seminarium Duchownego wzięła w nich udział jedynie garstka świdniczan. Liturgii godzin przewodniczył bp Adam Bałabuch, który w homilii nawiązał do podstaw pierwszego okresu roku liturgicznego.
- Jesteśmy ludźmi oczekiwania. Ciągle oczekujemy na coś, co ma się wydarzyć w naszym życiu. Jest jednak w życiu chrześcijanina jedno zasadnicze oczekiwanie, jakże inne od tych doczesnych, o którym przypomina nam Adwent. W pierwszej części tego okresu nasza myśl zostaje skierowana na powtórne przyjście Chrystusa, które dokona się na końcu czasów. Zostajemy zatem skierowani ku przyszłości, ku naszemu spotkaniu z Panem, co na pewno nastąpi - przypominał w homilii bp Adam.
Oczekiwanie na tę chwilę wymaga jednak odpowiedniej postawy, która - jak podkreślał biskup pomocniczy - nie jest możliwa bez asystencji Ducha Świętego. - Rozpoczynający się rok liturgiczny ma nam na nowo uświadomić, że jesteśmy napełnieni Duchem Świętym; mamy na nowo zwrócić się do Ducha Świętego, który został nam dany, aby być naszą mocą w ziemskiej pielgrzymce, abyśmy coraz bardziej stawali się "bez zarzutu" na dzień przyjścia naszego Pana Jezusa Chrystusa (...). Duch Święty pomaga nam koncentrować się na niebie, na naszych ostatecznym spotkaniu z Chrystusem. Dzięki temu nasze serca otwierają się na miłość Boga, a Pan wlewa w nas swoją łaskę. Duch Święty przychodzi do każdego z nas, przychodzi z darami i łaskami, których potrzebujemy - dodał.