W Sadowiu 18 małżeństw z Bożą pomocą przypominało sobie o pięknie ich sakramentalnej więzi.
Przyjechali tu z całej Polski, od morza po Pogórze Sudeckie. Nie łączy ich też wiek czy staż małżeństwa, bo ten sięga od 3 do 61 lat.
Część z nich ma już dorosłe dzieci, a inni przywieźli tu ze sobą swoje pociechy. Wszyscy są tu jednak w jednym celu - chcą pogłębić swoją miłość, ubogacić relację, wzmocnić więzi. Tym, który pomoże im w tym dziele jest sam Bóg.
Drugi rok z rzędu rekolekcje „Zbliżenia” u tronu Matki Pięknej Miłości organizują Tadeusz i Małgorzata Pawliccy. Wraz z animatorami: Ulą i Stanisławem, Agnieszką i Mateuszem oraz Bożeną i Czesławem, diakonią muzyczną i wychowawczą, a przede wszystkim z o. Walentym animują te kilka dni rozważań nad małżeńską miłością.
- Mury kosmicznych oczekiwań, które psują relacje małżonków rozwala tutaj ojciec Walenty. Dzieli się refleksjami pochodzącymi z własnych doświadczeń, bo pochodzi z wieloletniej rodziny i pracuje z rodzinami, prowadząc dla nich rekolekcje - mówi Małgorzata
Podobnego zdania są uczestnicy. - Bogu niech będą dzięki za ten czas, za to, że pozwolił mi na siebie spojrzeć z miłością i na moją żonę z miłosierdziem :) Oczywiście kolejność ma być odwrotna. Wiem jakie są moje słabości, potrafię je nazwać, ale nie muszę się nimi zadręczać i popadać w jakąś frustrację z ich powodu - zwierza się jeden z uczestników.
- Mimo długoletniego stażu małżeńskiego i wielu rekolekcji, w tym również o tematyce małżeńsko-rodzinnej, zobaczyłem tu siebie, żonę i nasze małżeństwo bardziej od wewnątrz. Zrozumiały i konkretny język o. Walentego poparty własnymi doświadczeniami z domu rodzinnego oraz jego wiedza o naszych problemach to nie tylko wiedza książkowa. To się po prostu czuło. Był zwyczajnie "jednym z nas", przeżywającym również swoje słabe chwile, o czym nam powiedział - opowiada inny.
Podobnych świadectw było więcej. Rekolekcje zakończyły się w niedzielę 28 stycznia.