Od apostrofy do wiszącego na krzyżu Pana rozpoczął się Akatyst ku czci Męki Pańskiej, który w cerkwi pw. św. Mikołaja Cudotwórcy odśpiewali 18 marca zgromadzeni na kolejnym comiesięcznym spotkaniu.
Tym razem wspólnej modlitwie o pokój przewodniczył prawosławny duchowny, ks. Piotr Nikolski.
– Pokój został wyjednany dla nas przez Chrystusa na krzyżu i On oczekuje od nas, że w drugim człowieku dostrzeżemy brata, za którego również umarł. Ten cel gromadzi nas również tutaj. Chcemy wspólnie modlić się za chrześcijan, którzy są prześladowani. Ta modlitwa zawsze była obecna, ale odkąd wzmogły się prześladowania, zaistniała również potrzeba wzmocnienia naszego wołania – wyjaśniał.
Odśpiewany akatyst to rodzaj liturgicznego hymnu, typowy dla chrześcijańskiego wschodu. Składa się z 24 strof, które na przemian dzielą się na kondakiony (krótkie) i ikosy (dłuższe). Każdy kondakion kończy się refrenem „alleluja“, a ikos – inkantacją.
W czasie nabożeństwa ks. Nikolski odmówił też modlitwę o pokój na Ukrainie. We wspólnym wołaniu o pokój wzięli udział nie tylko przedstawiciele prawosławia, ale i katolicy. Poinformował również, że została napisana ostatnia z brakujących ikon w powstającym od lat ikonostasie. Przy okazji zachęcał do zapisywania się na warsztaty pisania ikon, których najlepsze efekty zdobią świdnicką cerkiew.