Powrót do strony
  • nasze media
  • Kontakt
SUBSKRYBUJ zaloguj się
PROFIL UŻYTKOWNIKA
Wygląda na to, że nie jesteś jeszcze zalogowany.
zaloguj się
lub
zarejestruj się
Serwis internetowy Gościa Świdnickiego

Świdnicki

  • Nowy numer
  • AKTUALNOŚCI
  • GALERIE
  • ARCHIWUM
  • KONTAKT Z ODDZIAŁEM
  • Podcasty
  • Nasze media
    • WIARA.PL
    • RADIO eM
    • MAŁY GOŚĆ
  • Diecezje
    • Bielsko-Żywiecka
    • Elbląska
    • Gdańska
    • Gliwicka
    • Katowicka
    • Koszalińsko-Kołobrzeska
    • Krakowska
    • Legnicka
    • Lubelska
    • Łowicka
    • Opolska
    • Płocka
    • Radomska
    • Sandomierska
    • Świdnicka
    • Tarnowska
    • Warmińska
    • Warszawska
    • Wrocławska
    • Zielonogórsko-Gorzowska
  • O diecezji
    • PARAFIE
    • KURIA
    • BISKUPI
    • HISTORIA DIECEZJI

Najnowsze Wydania

  • GN 21/2025
    GN 21/2025 Dokument:(9268666,Przyszłość świata)
  • GN 20/2025
    GN 20/2025 Dokument:(9259124,Kochać człowieka, piętnować zło)
  • GN 19/2025
    GN 19/2025 Dokument:(9250678,Kościół prawa czy Kościół miłości?)
  • GN 18/2025
    GN 18/2025 Dokument:(9238269,Człowiek jednej roli)
  • GN 17/2025
    GN 17/2025 Dokument:(9228937,Synchronizacja i piękni ludzie)
swidnica.gosc.pl → Wiadomości z diecezji → Wyniesione z domu

Wyniesione z domu przejdź do galerii

W Stroniu Śląskim już po raz piąty w niedzielę odbyła się prezentacja stołów wielkanocnych. Kilkanaście sołectw zaprezentowało na swoich stoiskach przepiękne, barwne stoły. Niektóre tradycyjne, inne z nowoczesnymi potrawami.

Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Stroniu Śląskim wystąpiły również na scenie z kilkoma utworami.  
Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Stroniu Śląskim wystąpiły również na scenie z kilkoma utworami.
Joanna Wudyka /Foto Gość

Moją uwagę przykuł jeden ze stołów, znajdujący się najbliżej sceny. Było tam wszystko, co możemy znaleźć na tradycyjnym, polskim stole. Pachnący żurek z jajkiem, swojski chrupiący chleb, pozakręcane pętka kiełbas, chrzan i tradycyjne babki. Również panie z Koła Gospodyń Wiejskich, które przygotowały to stoisko były ubrane w folklorystyczne stroje. Postanowiłam zapytać gospodynie czy pamiętają jeszcze święta z czasów swojego dzieciństwa.

- Oczywiście - odpowiedział jedna z pań - Ja pamiętam jak u mnie w domu zawsze były takie ogromne baby drożdżowe. Moja mama miała specjalne wysokie garnki i w nich je piekła. Wychodził z tego taki zabawny kapelusz, a babki wyglądały jak grzyby. Obowiązkowo kilka tygodni przed świętami biliśmy świnię. Z niej robione były wszystkie szynki, kiełbaski, boczki. Kolejnym etapem było gruntowne sprzątanie domu. Wynosiliśmy wszystkie meble z pokoju i kuchni. Ściany były wybielane. Meble myliśmy na podwórku, żeby nie pobrudzić podług w domu i potem wszystko wracało na miejsce. Nie mieliśmy pieca do pieczenia chleba, więc chodziliśmy do sąsiadów i zamawialiśmy je u nich – wspomina pani Janina.

Szczególnie jednak w pamięci utkwił jej jeden poranek wielkanocny – Rano szliśmy do kościoła, był drugi dzień świąt, śmigus-dyngus. Wtedy jak się ktoś napatoczył to koniec. U nas w miejscowości było więcej chłopaków jak dziewczyn, więc wróciłam calusieńka mokra - wspomina z uśmiechem pani Janina.

- Ja pamiętam, że jako dziecko chodziliśmy ze święconką do kościoła. Strasznie na to czekaliśmy. Zwykle jak już wracaliśmy to niewiele w tych koszyczkach donosiliśmy do domu. Zostawała tylko sól i pieprz. Zawsze na szczęście był zapas w domu – dopowiada druga kobieta stojąca przy stoisku.

- W naszym domu mieszkała wtedy z nami moja babcia. Zawsze bardzo mocno kultywowała tradycję. W Wielkim Tygodniu nie można było puścić radia. W tym czasie też wszystkie obrazy i lustra w domu były pozasłaniane takim fioletowym materiałem. Nie wolno było tego nawet dotknąć, bo zaraz babcia nas upominała. Pamiętam też jak były robione wędzonki. To była już taka tradycja. Zawsze częstowaliśmy sąsiadów. Pamiętam też śmigusa. Mieszkaliśmy wtedy nad rzeką i bez względu na pogodę zawsze ta woda się lała. My nawet specjalnie się do tego przygotowywaliśmy i układaliśmy w rzece kamienie i usypywaliśmy piach, żebyśmy mogli szybko nabrać wody. Nie zapomnę też jak podkradaliśmy ze stołu kawałeczki paschy. Wygrzebywaliśmy ją z tyłu palcami, a babcia nas ścierką dzieliła. Jednak największym przysmakiem były wafle przekładane masą z utartej margaryny i kakao. To wszystko było posypane drobnymi cukiereczkami. To był największy świąteczny przysmak – opowiada pani Władysława.

Postanowiłam zapytać też jedną z najstarszych pań tam siedzących czy i ona pamięta swoje święta z dzieciństwa. –Tak, pamiętam. Moje dzieciństwo przypadło na czasy II Wojny Światowej. Wtedy było bardzo ciężko. Mój tato poszedł na wojnę, więc wychowywała nas mama. Pamiętam jak upiekła chleb. Obdzieliła nim nas wszystkich i to były nasze święta. Później jak tato wrócił z wojny, stopniowo było coraz lepiej. Choć nie mieliśmy zbyt dużo, to święta wspominam bardzo radośnie - opowiada pani Józefa.

Całemu wydarzeniu towarzyszyły występy dzieci i artystów ze Stronia Śląskiego i okolic. Podobne spotkania odbywają się także w innych miejscach diecezji. Wszędzie wspaniałym dekoracjom i potrawom świątecznym towarzyszą rodzinne tradycje.

« ‹ 1 › »
DO POBRANIA: |
  •  Panie z Koła Gospodyń Wiejskich w Stroniu Śląskim wystąpiły również na scenie z kilkoma utworami. (obraz) |
Polsko-czeskie stoły wielkanocne - Stonie Śląskie

Foto Gość DODANE 20.03.2018

Polsko-czeskie stoły wielkanocne - Stonie Śląskie

​Już po raz piąty 18 marca odbyła się prezentacja stołów wielkanocnych. Kilkanaście sołectw zaprezentowało na swoich stoiskach przepiękne, barwne stoły. Niektóre tradycyjne, inne z nowoczesnymi potrawami.  
oceń artykuł Pobieranie..

Joanna Wudyka Joanna Wudyka

|

GOSC.PL

publikacja 20.03.2018 10:49

0 FB Twitter
drukuj wyślij zachowaj
TAGI:
  • KGW
  • STRONIE ŚLĄSKIE
  • WIELKANOC

Polecane w subskrypcji

  • Przepis na kampanię. Co decyduje o zwycięstwie w wyborach?
    • Polska
    • Piotr Legutko
    Przepis na kampanię. Co decyduje o zwycięstwie w wyborach?
  • George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
    • Rozmowa
    • ks. Rafał Skitek
    George Weigel dla „Gościa Niedzielnego”: Przyszłość świata może istnieć bez Chrystusa, ale będzie to przyszłość bardzo ponura
  • Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
    • Świat
    • Maciej Legutko
    Czy Alternatywa dla Niemiec zostanie zdelegalizowana? Polska nie ma powodów, by jej kibicować
  • Piekielna dekada. Kościelne ofiary rewolucji francuskiej
    • Franciszek Kucharczak
    Piekielna dekada. Kościelne ofiary rewolucji francuskiej
  • IGM
  • Gość Niedzielny
  • Mały Gość
  • Historia Kościoła
  • Gość Extra
  • Wiara
  • Foto Gość
  • Fundacja Gość Niedzieleny
  • O nas
    • O wydawcy
    • Zespół redakcyjny
    • Sklep
    • Biuro reklamy
    • Prenumerata
    • Fundacja Gościa Niedzielnego
  • DOKUMENTY
    • Regulamin
    • Polityka prywatności
  • KONTAKT
    • Napisz do nas
    • Znajdź nas
      • Newsletter
        • Zapisz się już dziś!
  • ZNAJDŹ NAS
WERSJA MOBILNA

Copyright © Instytut Gość Media.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Zgłoś błąd

 
X
X
X