Wagary? Tylko w szkole!

Od lat 21. dzień marca kusi uczniów z różnych szkół i klas, by dali nogę i pełni radości z chwilowo odzyskanej swobody poszukali jej gdzie indziej. Ale czy to jest faktycznie oryginalne?

Najbardziej znana encyklopedia internetowa podaje, że pomysł wagarowania nie jest ani nowy, ani specjalnie oryginalny. Wynika z typowego "dla większości ludzi mieszkających w strefie klimatu umiarkowanego rozprężenia wiosennego i ogromnej chęci przebywania na świeżym powietrzu w miejscu pełnym słońca, następującym po długim zimowym czasie jego braku".

Nasilające się wiosną wagary to więc nic innego jak młodzieńczy pęd do życia. Szkoły próbują więc wykorzystać ten potencjał proponując pierwszego dnia wiosny różnego rodzaju atrakcje, odbywające się również na świeżym powietrzu. 

Przykładem może być Szkoła Podstawowa nr 1 w Świdnicy. - Chcemy pokazać młodym ludziom, że  warto w życiu iść pod prąd i w takiej sytuacji uczcić sobie 21 marca jako wagary od wagarów i wiosny, a wolności poszukać w szkole - zauważa Małgorzata Kowalska, polonistka.

Dodaje, że wystarczy spojrzeć na uśmiech niedoszłych wagarowiczów, a od razu widać efekty.

- Warto w miejscu, gdzie się znaleźliśmy być takim promieniem słonecznej radości, bo wtedy wokół nas może zacząć się gromadzić ludzie, którym takiego szczęścia potrzeba i brakuje - wyjaśnia.

 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..