Księża wysłani na studia z naszej diecezji - gdzie są i na jakim etapie nauki? Zapytaliśmy o to w czasie ich wizyty u bp. Ignacego w czasie Świąt Wielkanocnych.
Jest ich dziewięciu. Z różnych roczników święceń, pracujący wcześniej na różnych parafiach. Kierunki studiów i miejsca w których się znajdują również są odmienne. Łączy ich jedno. Biskup postanowił ich wykształcić na przyszłą kadrę diecezji.
Bez wątpienia to właśnie na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim kształci się większość księży z naszej diecezji.
Najdłużej jest tu ks. Rafał Zaleski. - Na KUL jestem piąty rok. Rozpocząłem już studia doktoranckie i obecnie jestem na drugim roku. Przygotowuję rozprawę z zakresu kanonicznego prawa karnego - opowiada.
Niektórzy z nich jak ks. Michał Buraczewski muszą przejść równie długą drogą siedmiu lat nauki. - Jestem obecnie na trzecim roku studiów licencjackich z filozofii, a przede mną jeszcze cztery lata studiów doktoranckich. W tym roku będę bronił pracy licencjackiej – wspomina.
Kolejny z kapłanów, którzy odwiedzili biskupa - ks. Paweł Kilimnik - jest na studiach czwarty rok i kończy już rozprawę doktorską. W czasie pobytu w Lublinie opracowywał homilie wygłoszone przez bp. Ignacego Deca, by przygotować pracę doktorancką.
Ks. Tomasz Gwizdek, choć jest starszy święceniami, na studia trafił trzy lata temu. Od początku istnienia diecezji - najpierw seminarium, a później jako wikariusz w parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu, zajmował się tematyką liturgii. Na KUL-u kontynuuje rozwój swojej pasji, analizując świątynię, w której wcześniej pracował.
Następny ze studentów, ks. Krzysztof Mielnik kształci się w dziedzinie teologii duchowości. Pracujący wcześniej w parafii pw. św. Bartłomieja Apostoła w Kudowie-Zdroju-Czermnej kapłan swoją rozprawę naukową pisze na temat "Przyjaciół Oblubieńca".
Jest jeszcze ks. Bartłomiej Łuczak. Na studia trafił trochę niespodziewanie ponad rok temu. Wcześniej podobnie jak ks. Gwizdek rozpoczął studia na Papieskim Wydziale Teologicznym we Wrocławiu i kontynuuje je. - Jakoś staram się pogodzić te studia biblijne, które już wcześniej rozpocząłem, z nauką prawa kanonicznego na KUL-u - mówi.
Trzech kolejnych studentów zdobywa wykształcenie poza granicami kraju. Ks. Arkadiusz Harbar to jeden z najmłodszych księży studentów. Jest na pierwszym roku prawa kanonicznego w Lugano (Szwajcaria). - Udało mi się zdać pierwszą sesję, a zaraz po Wielkanocy mam już kolejne egzaminy. Będę tu studiował łącznie dwa lata, a potem jeszcze rok w Wenecji - opowiada.
Na spotkaniu zabrakło natomiast dwóch kapłanów uczących się w Rzymie, ponieważ podjęli oni na czas świąt pracę we włoskich parafiach. O pierwszym z nich, ks. Łukaszu Czanieckim, pisaliśmy już nieraz. W Rzymie jest od 4 lat. Aktualnie pracuje nad licencjatem o ironii w rozmowie między Samuelem i Absalomem w Drugiej Księdze Samuela. - Studia poza granicami Polski dają szansę poznania wielu światowej klasy profesorów, jak również dostęp do obcojęzycznych dzieł - chwali taką formę nauki.
Ks. Łukasz Bankowski dopiero co trafił na studia. Obecnie kończy tzw. rok propedeutyczny, który przygotowuje do podjęcia studiów licencjackich z zakresu historii Kościoła na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. - Przygotowuję pracę magisterską, a mieszkam w Papieskim Kolegium Polskim w Rzymie razem z ks. Łukaszem Czanieckim.
Studenci opowiedzieli nam dużo więcej o tym, jak na co dzień wygląda ich życie. Zainteresowanych odsyłamy do papierowego wydania 15/2018 świdnickiej edycji „Gościa Niedzielnego” na 15 kwietnia.
(obraz) |