Od 10 lat Caritas Diecezji Świdnickiej szukała sposobu na ocalenie XIX-wiecznego budynku w Zagórzu Śląskim. I udało się. Będzie służył potrzebującym seniorom.
Opałacu było głośno kilka lat temu, gdy media przypomniały tekst zamieszczony w 1954 r. w gazecie „Wieczernij Lieningrad”. „Jeden z mniejszych oddziałów Armii Czerwonej pod dowództwem pułkownika Wiaczysława Iwanowicza Moskwina w pościgu za oddziałem niemieckim zatrzymał się z 8 na 9 maja 1945 roku na Dolnym Śląsku w miejscowości Kynau” – opisywała wydarzenie sprzed lat gazeta.
Jak dowiadujemy się z artykułu, dowódcy zameldowano, że na strychu pałacu znajdują się porzucone przez Niemców malowidła, które Moskwin nakazał zabrać i wywieźć do Leningradu. Książki oprawione w skórę, rulony szkiców, 163 złocone ramy i nieznanego pochodzenia obrazy w 213 paczkach trafiły do Związku Radzieckiego. Kiedy po latach Moskwin zobaczył w muzeum malowidła, które wcześniej widział w dolnośląskim pałacu w Zagórzu Śląskich, nie wierzył własnym oczom. Wśród nich był „Stańczyk” Jana Matejki, „Wyjazd z Wilanowa Jana Sobieskiego z Marysieńką” Józefa Brandta czy „Odpoczynek” Wojciecha Gersona. Pułkownik opowiedział o tym osobiście, gdy w 1969 roku odwiedził Zamek Grodno. Miał wspominać, że kilka dzieł trafiło do pałacowego kominka. Do dziś nie wiadomo jednak jakie. Trudno też znaleźć informacje na temat historii tego miejsca. Wiadomo natomiast, że po wojnie w pałacu przy ul. Głównej 13 przez wiele lat znajdowało się sanatorium rehabilitacyjne „Poranek” dla dzieci. Po jego likwidacji obiekt przejęła Caritas Diecezji Świdnickiej.
Do trzech razy sztuka
Od początku władze diecezjalnej Caritas szukały sposobu na uratowanie zabytku i wykorzystanie go dla dobra społeczeństwa. Były pomysły na hotel z restauracją zatrudniający osoby niepełnosprawne, centrum multikulturalne czy ten aktualny – stworzenie domu opieki nad osobami starszymi. To właśnie ten projekt zyskał aprobatę przyznających dotacje urzędów. – W ostatnim czasie udało nam się wygrać dwa konkursy: pierwszy z projektem stworzenia domu samotnej matki „Promyk” w Pieszycach, który organizował Urząd Marszałkowski we Wrocławiu, i drugi właśnie z projektem domu opieki dla osób starszych „Poranek” w Zagórzu Śląskim, finansowany z funduszy na rewitalizację rejonu wałbrzyskiego. Oba fundusze wspiera Unia Europejska. Pierwszy opiewa na około 300 tys. zł, drugi – na ponad 4 miliony. Jesteśmy już na etapie przetargów, które wyłonią obsługę pierwszego projektu i jego wykonawców. W przypadku drugiego projektu przygotowujemy się natomiast do podpisania umowy – wyjaśnia ks. Radosław Kisiel, dyrektor Caritas Diecezji Świdnickiej. Z dokumentów dowiadujemy się, że „w budynku przewiduje się wykonanie robót budowlanych w zakresie renowacji i przystosowania obiektu do użytkowania na cele społeczne oraz integracyjne”. Obiekt będzie przystosowany dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Przewiduje się, że będzie mogło tam przebywać około 25 osób. Najważniejsze ma być jednak „uratowanie go od postępującej degradacji i zachowanie tego cennego dziedzictwa dla przyszłych pokoleń” – czytamy we wniosku. W uzasadnieniu Caritas zwraca uwagę, że gminie Walim, w której znajduje się pałac, „brakuje całodobowego obiektu w pełni przystosowanego do potrzeb najuboższych osób starszych, w tym niepełnosprawnych, który zaspokajałby ich potrzeby bytowe, społeczne, kulturowe, rekreacyjne”. – Jednym z trudniejszych zadań, które nas czekają przy remoncie tego obiektu, jest przywrócenie mu dawnej formy. Dzięki dawnym projektom i zdjęciom, które się zachowały, wiemy, jak budynek wyglądał, zanim został nieco przebudowany. Chcemy przywrócić mu dawną formę, dostosowując ją do obecnych wymagań względem tego typu miejsc – tłumaczy ks. Kisiel. Dom opieki dla osób starszych „Poranek” w Zagórzu Śląskim ma być gotowy do 31 maja 2019 roku.•