Może paść z niejednych ust po wzięciu nowego albumu „Ząbkowice Śląskie na dawnych pocztówkach” i wyruszeniu z nim w miasto.
- Nie widać, bo tego już nie ma, ale często bardziej nas fascynuje to, co nieznane – mówi jeden z autorów, Sobiesław Nowotny, który w środę 20 czerwca zaprezentował nową książkę na temat Ząbkowic Śląskich.
Tym razem architektoniczna historia tego miasta opowiedziana jest za pomocą dawnych pocztówek, które ukazywały miasto do 1945 roku. Pozycja „Ząbkowice Śląskie na dawnych pocztówkach” to kolejna z serii „na dawnych pocztówkach”. Do tej pory ukazały się podobne publikacje o świdnickiej katedrze, Kościele Pokoju, Świdnicy i innych miejscach, które opisano już w 14 albumach.
- Historia tych ziem i specyfika Świdnicy i Ząbkowic są bardzo podobne. W każdym z nich mamy do czynienia z wielokulturowością i wielowyznaniowością – tłumaczy autor.
Pomysł na książkę powstał po jednej z wizyt w Izbie Pamiątek Regionalnych w Ząbkowicach Śląskich. Wtedy okazało się, że kolekcjoner pocztówek, obecnie mieszkający w Warszawie, a rodem z Ząbkowic posiada ogromne zbiory, którymi z chęcią chciałby się podzielić.
- Zadzwoniliśmy do pana Stanisława Ignaciuka, który jest wielkim pasjonatem i ma ich on ponad 1500 i chętnie podzieli się swoimi zbiorami – tłumaczy Andrzej Dobkiewicz drugi z autorów książki.
Od słowa do czynu i tak dzisiaj możemy już mieć w rękach gotową pracę. Album jest pierwszą pozycją z planowanej kilkutomowej serii dotyczącej miasta i jego okolic. W środku znajduje się 300 pocztówek z fotografiami budynków, wydanych w okresie od II poł. XIX w do początku 1945 roku. Na podstawie tych zdjęć można zobaczyć jak różnią się obecne Ząbkowice od ówczesnych, jak zmieniło się przeznaczenie i zastosowanie zabudowań.
Ciekawym aneksem w publikacji jest część poświęcona ząbkowickiemu zamkowi, a w niej oprócz pocztówek znajdują się także plany, których do tej pory nikomu nie udało się odczytać. Rozszyfrowali je dopiero autorzy i owoce swojej pracy zamieścili w publikacji. Plany pochodzą z I poł. XVIII w. Widać na nich przekroje poszczególnych pięter oraz podpisy pomieszczeń. Zainteresowanie budzą piwnice, do których nie ma przejścia.
Co ciekawe tylko pod niektórymi pomieszczeniami się ona znajdują. Dopiero po odczytaniu nazw pomieszczeń można zacząć badać ich przeznaczenia.
Opisy znajdujące się w albumie zostały opracowane w sposób naukowy. Autorzy badali każdą z informacji sięgając do źródeł.