Niebieskie chusty, race w rękach, radość i śpiew na ustach. Ponad 140 młodych osób z całej Polski (i nie tylko) upadło na twarz przed Maryją.
To uczestnicy XXVII Salezjańskiej Pielgrzymki Ewangelizacyjnej, która między 31 lipca a 14 sierpnia przeszła setki kilometrów, by spotkać się w Częstochowie z Jasnogórską Panią.
W tym roku szli pod hasłem: „Duch Święty umacnia miłość”. Wśród uczestników znalazła się grupa z Rosji, ale i reprezentacja diecezji świdnickiej. – Na SPE zaskoczyła mnie otwartość uczestników, którzy bardzo chętnie dzielili się swoimi świadectwami, tym, jak doświadczyli Boga. To dzięki nim ludzie z ulicy dołączali się do nas spontanicznie – mówi Ula ze Świdnicy.
Młodzi pokonywali dziennie ok.
Wędrówka w duchu księdza Bosko to nie tylko wspólne pokonywanie kilometrów, lecz również śpiew, zabawy oraz tańce na rynkach miast. – Na jednym z takich wieczorów można było uznać Jezusa za swojego Pana i Zbawiciela. Każdy, kto chciał, mógł położyć się w kościele krzyżem. Symbolizowało to chęć przyjęcia wszystkiego, do czego zaprasza go Pan Bóg – wspomina inna uczestniczka.
To samo pielgrzymi zrobili po dotarciu do celu wędrówki, oddając w ten sposób całych siebie Matce Bożej.
– Gdy doszłam do Częstochowy, czułam wielką radość i pokój serca. Chciałam za to podziękować Matce Bożej. Czas pielgrzymki to dla mnie doświadczenie siły wspólnoty. Młodzi ludzie idą razem i mówią o swoim doświadczeniu wiary, o Bogu, którego poznali. Nie wstydzą się rówieśników czy mijanych ludzi. Chwała Panu za ten czasu – dodaje s. Marta, która w tym roku wybrała się na pielgrzymkę z młodymi.