Najpierw w niedzielę w świdnickiej katedrze, a później we wtorek w sali teatralnej Świdnickiego Ośrodka Kultury uczczono 29. rocznicę powstania Koła Ziemi Świdnickiej Związku Sybiraków.

- Dwie daty wrześniowe są niezwykle istotne z punktu widzenia pamięci o wojnie. To 1 i 17 września. Pierwszy uderzył agresor niemiecki, a dopiero potem cios w plecy budującej się państwowości polskiej zadały oddziały armii sowieckiej. Scenariusz był już wcześniej przygotowany na mocy porozumienia Hitlera ze Stalinem - przypominał 18 września prezes związku.

Te dramatyczne chwile sprzed 79 lat wspominali również zaproszeni goście: władze samorządowe i bp Adam Bałabuch.

- Pamiętając o tych, którzy przeszli przez tę nieludzką ziemię, wspominamy ich w modlitwie. Bo byli to ludzie, którzy żyli też swoją wiarą tam na Syberii, choć często nie mieli dostępu do kościoła, do księdza, do Mszy św. Ale to modlitwa i wiara, którą wynosili z domów trzymała ich przy nadziei. Nosili ze sobą święte obrazki, które pieczołowicie przechowywali, przed którymi się modlili - wspominał biskup w teatrze.

Wcześniej, w niedzielę, Mszy św. w intencji Sybiraków przewodniczył natomiast ks. Piotr Śliwka, proboszcz katedry.

- Swoją obecnością tutaj chcemy powiedzieć, że pamiętamy o tych, którzy złożyli ofiarę z życia, ale i o tych którzy przeżyli masowe wywózki, głównie na Syberię. Objęły one m. in. ziemiaństwo, przemysłowców, działaczy społecznych, przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości, urzędników państwowych oraz ich rodziny - przypominał ks. Śliwka, poruszając również temat wiary zesłanych.

- Ich wypowiedzi, zachowane listy czy zapiski są dla nas świadectwem żywej i mocnej wiary, ale też i tęsknoty za ojczyzną. Potwierdzają, że Sybiracy byli jak nikt inny zjednoczeni z Chrystusem mimo krzywdy i bólu - mówił.

W ramach obchodów Dnia Sybiraka przyznano również okolicznościowe odznaki - dla wnuczek sybirackich i za zasługi dla Związku Sybiraków.