W kolorowych strojach i z aureolami - dzieci i młodzież uczcili listopadową uroczystość.
Pomysł od kilku lat przyjął się w diecezji, a niektórych miejscach stał się już lokalną tradycją. Tak jest w Głuszycy, gdzie na wspólną zabawę przybywają mali przebierańcy z całego dekanatu.
W tym roku Msza św. rozpoczynająca spotkanie odbyła się 27 października w kościele NMP Królowej Polski. W czasie homilii ks. Janusz Krzeszowiec, tutejszy proboszcz, zawołał wszystkie dzieci na środek, by porozmawiać o świętych.
- Zobaczcie, że to tacy sami ludzie jak my. Urodzili się, mieli tatę, mamę, dom. Ale czy od początku byli świętymi? Co się takiego wydarzyło w ich życiu? - pytał. Dzieci zwracały uwagę na to, że taki święty musiał być najpierw ochrzczony, usłyszeć Boże słowo, a potem pójść za nim.
- Losy tych świętych były bardzo różne. Często to byli ludzie, którzy wcześniej byli daleko od Kościoła. Byli wśród nich biedni i bogaci, uczeni i prości. Ale łączyło ich jedno - miłość Pana Boga, bo On kocha każdego człowieka. A święci to tacy, którzy odpowiedzieli na tę miłość - tłumaczył ks. Krzeszowiec.
Po Mszy św. przebrane dzieci przeszły barwnym pochodem do centrum kultury, gdzie czekał na nich słodki poczęstunek i zabawa przy muzyce.