Takie pytanie zadał ponad 30 młodym przygotowującym się do bierzmowania animator rekolekcji „Nowego Życia”.
Większość uczestników, zgromadzonych w salce parafii pw. Matki Kościoła w Dzierżoniowie, to przygotowujący się do sakramentu bierzmowania mieszkańcy Pieszyc.
– Wraz z księdzem proboszczem zaproponowaliśmy im jako element formacji rekolekcje prowadzone przez wspólnotę „Przyjaciół Oblubieńca”, które zorganizował w Dzierżoniowie w miniony weekend ks. Krzysztof Augustyn – wyjaśnia ks. Rafał Szuba, wikariusz, który podczas rekolekcji przywoził młodzież z Pieszyc.
Dodaje, że o ile początkowo większość z nich niechętnie podchodziła to tematu, to jednak w czasie trwania rekolekcje część się otworzyła.
Na ostatniej konferencji, która odbyła się w niedzielne przedpołudnie 28 października, Kacper Niedziałek, jeden z animatorów, zapytał o to, co trzeba zrobić, by wybudować wieżę? – Mieć odpowiednie fundusze, projekt, pracowników, materiał, cel – odpowiadali młodzi.
– Tutaj na kursie też zaczęliśmy budować pewną „wierzę”. Zaczęliśmy nowe życie. Wystartowaliśmy. Ale nie chodzi o to, by tylko dobrze zacząć, ale żeby ją później ukończyć. Nie chcemy mieć tylko ścian czy fundamentu, ale całą wieżę – wyjaśniał.
Analizując kolejne elementy wymieniane przez przygotowujących się do bierzmowania, zwrócił uwagę na zespół ludzi, który jest potrzebny do budowania.
– Zobaczcie, że kiedy ludzie przemierzają pustynię czy inne niedostępne miejsca, zawsze idą w grupie, bo wiedzą, że samemu byłoby im bardzo ciężko. To samo wysyłając ludzi w kosmos. Wszystkie wielkie wyprawy wymagają sztabu ludzi. I tak samo jest w życiowej wędrówce, bo by ją dobrze przejść, trzeba nam grupy ludzi, która myśli podobnie i patrzy na świat podobnie. Potrzeba nam wspólnoty – mówił Kacper.
W czasie zajęć nastolatkowie mogli też lepiej poznać kerygmat, nauczyć się różnych sposobów modlitwy czy wymienić doświadczeniami.