Nowy Numer 16/2024 Archiwum

Czy warto chcieć więcej?

Jak wszyscy chodzą do szkoły czy pracy, ale swój wolny czas poświęcają Bogu i drugiemu człowiekowi.

– Powołaniem każdego chrześcijanina, jak też powołaniem każdego, kto należy do służby liturgicznej, jest kroczenie za Jezusem. To jest nasze powołanie. I Pan Jezus sam nam wyjaśnia, co to znaczy iść za Nim. Trzeba wypełniać trzy warunki. Najpierw Chrystus mówi, że trzeba „zaprzeć się samego siebie”. Po drugie „wziąć swój krzyż”. I po trzecie – naśladować Go – wyjaśniał w homilii. Pokazał też, że Jezus pierwszy przeszedł tę drogę, a za Nim kroczyła Jego matka Maryja i inni święci, jak męczennicy wietnamscy – Andrzej Dung-Lac i towarzysze, których wspomnienie obchodzono w przeddzień Uroczystości Chrystusa Króla. – My wszyscy też jesteśmy zaproszeni, by tą drogą pójść, by najpierw zaprzeć się samego siebie, tzn. w pierwszym rzędzie wypełniać wolę Bożą w naszym życiu. Może mam swoje plany, wolałbym robić, coś innego, ale mam też do wykonania jakieś ważne zadanie, mam do wypełnienia służbę, która na mnie przypada. I czasami trzeba się zaprzeć samego siebie, żeby pójść do kościoła, wypełnić swoją służbę, doświadczyć tej radości spotkania z żywym Chrystusem – wyjaśniał. O pójściu za Chrystusem mówił także ks. Paweł Kilimnik w sali świdnickiego Klubu „Bolko”, gdzie uczestnicy przeszli po zakończeniu Mszy św. – Czy warto chcieć więcej? – pytał. – Przecież od przybytku głowa nie boli – komentował, słysząc negatywne odpowiedzi najmłodszych uczestników. Przypomniał im następnie historię biblijnego bogatego młodzieńca, który miał wszystko, ale wciąż chciał mieć więcej. – Pan Jezus daje temu młodemu człowiekowi wyjątkową receptę. Mówi, że jeśli chce mieć więcej, musi sprzedać wszystko, co ma, i postarać się o coś wyjątkowego – o skarb w niebie. My też często staramy się w naszej służbie przy kościele o wiele rzeczy. O to, by dobrze wyglądać, by właściwie podać kielich czy ampułki, dobrze zaśpiewać taką czy inną pieśń albo przeczytać czytanie. Ważne jednak, by troszcząc się o te wszystkie rzeczy, nie zapomnieć o najważniejszej – spotkaniu z Panem Jezusem – przekonywał diecezjalny duszpasterz młodzieży. W czasie diecezjalnego spotkania służby liturgicznej znalazł się czas nie tylko na wspólną modlitwę, ale i śpiew, który poprowadził zespół Młodzi dla młodych.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy