Od 15 lat wspólnota seminaryjna przed wyjazdem kleryków do parafii gromadzi się z najbliższymi, by złożyć sobie świąteczne życzenia.
O rodzinnej atmosferze mówił 21 grudnia ks. Tadeusz Chlipała, rektor świdnickiego seminarium, który dziękował biskupom za obecność we wspólnocie kleryków.
- Od początku istnienia naszego domu bp Ignacy towarzyszy nam nie tylko w tych świątecznych chwilach, ale i w codziennym formowaniu przyszłych kapłanów. Również bp Adam najpierw jako pierwszy rektor WSD, a potem już jako biskup jest z nami w najważniejszych chwilach, jednocześnie biorąc udział w kształtowaniu kleryków m.in. przez wykłady homiletyki. Wspólnie stanowimy jedną wielką seminaryjną rodzinę - przypominał ks. Chlipała.
Dziękował też osobom świeckim, które zaangażowane są w codzienną działalność seminarium, ich oddanie i przykład często bezinteresownego zaangażowania.
Po życzeniach i posiłku przyszedł czas na jasełka, w których sam Lucyfer próbował zakłócić Boże Narodzenie. Podjudzanie Heroda czy współpracownika jednego z trzech mędrców nie przyniosły skutku. Boża Dziecina przyszła na świat i dała ludziom pokój. W przedstawieniu, ku zaskoczeniu wszystkich, udział wzięli nie tylko alumni, ale i ks. Tomasz Zięba, prefekt WSD, odpowiedzialny za dyscyplinę, czy Marta Moneta, zajmująca się seminaryjnym chórem.
We wspólnym kolędowaniu natomiast wraz z zespołem „The Clouds” śpiewał bp Ignacy.
Kolędowanie w seminarium
Gość Świdnicki