Odpowiedziało ponad 20 osób, które przyszły dzisiaj na ul. Lotniczą, gdzie od niedawna mieści się jadłodajnia.

Wigilia tradycyjnie rozpoczęła się modlitwą i odczytaniem Ewangelii o narodzinach Jezusa.

- W wysłuchanym fragmencie słyszeliśmy, że Pan Jezus przychodzi w bardzo skromnych, ubogich warunkach. Nie w pałacach, ale w stajence, nie ma kołyski, ale ma żłób, za przykrycie służy sianko. W takich warunkach przychodzi na świat Boży Syn – mówił obecny na spotkaniu biskup Adam Bałabuch. – Ja się pytam, dlaczego nie w pałacu, nie w bogatych komnatach, ale tak skromnie? Chyba dlatego, żeby każdy ubogi mógł przyjść do Niego, żeby mógł w Nim wyznać swojego Pana i Zbawiciela. My też jako prości przychodzimy do Jezusa, aby się Mu pokłonić. Podziękujmy też sobie za obecność, za wszelkie dobro. Życzmy sobie Bożego błogosławieństwa, pokoju i radości. Łamiąc się opłatkiem, chcemy też wyrazić drugiemu człowiekowi naszą życzliwość i szacunek.

Po wspólnym posiłku, podczas którego nie zabrakło tradycyjnego barszczu z uszkami czy ryby, obecni śpiewali kolędy.

- Do wszystkich uczestników wigilii trafiają paczki żywnościowe, a także upominki m.in. ciepłe zimowe czapki, plecaki i koszulki. Dzięki pomocy sieci handlowej Selgros Cash & Carry częstujemy potrzebujących m.in. karpiem i napojami – informowała Sabina Dorozik z Caritas.

Ksiądz Radosław Kisiel, dyrektor świdnickiej Caritas, dziękował za pomoc w przygotowaniu spotkania wolontariuszom z parafialnego zespołu Caritas z parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bielawie oraz ze świdnickiej Caritas.

Tegoroczne wigilijne spotkania organizowane przez Caritas Diecezji Świdnickiej ugoszczą łącznie ok. 700 osób. Ubodzy i samotni zasiedli już do świątecznego stołu w Piławie Górnej.

Jutro, 24 grudnia, Caritas zaprasza na wigilie do: Wałbrzycha na 9.00, Dzierżoniowa na 12.00 i Świdnicy na 15.00.