Piotr Koper, który przez lata poszukiwał złotego pociągu, zupełnie nieoczekiwanie odkrył w pałacu w Strudze renesansowe, liczące niemal 500 lat, malowidła naścienne.
O tym, jak doszło do znaleziska, mówi sam zainteresowany. – Podczas pracy przy odtwarzaniu stropu w pałacu zauważyliśmy, że pod warstwą tynku znajdują się jakieś malowidła. Ta warstwa tynku bardzo słabo się trzymała, była odparzona, zaczęliśmy ją delikatnie usuwać – no i wtedy stanęliśmy twarzą w twarz z cesarzami – śmieje się Piotr Koper. – Udało się nam odsłonić wszystkie te malowidła, nie naruszając żadnego z nich. To na pewno duży sukces. Odkryto kilkanaście renesansowych malowideł naściennych, czyli obrazów malowanych, w odróżnieniu do fresków, na suchych tynkach.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.