Mówił biskup świdnicki podczas Mszy św. w intencji pomordowanych przed 79 laty oficerów wojska, policji i przedstawicieli elity intelektualnej Polski.
Zbrodni dokonano nie na podstawie wyroku sądu, ale decyzji władz sowieckich. Wyrok wykonano na 22 tys. uwięzionych wcześniej Polakach. Niektórzy historycy mówią, że to była zemsta za przegraną bitwę warszawską w 1920 roku. Przez lata Katyń zakłamywano. Dopiero po oświadczeniu Michaiła Gorbaczowa 13 kwietnia 1990 r. otworzyły się możliwości badania tej zbrodni, ekshumacje zwłok w potwierdzonych i domniemanych miejscach pochówku polskich oficerów - przypomniał biskup świdnicki.
Biskup Dec zachęcał też do uczciwości wobec poprzednich pokoleń. - Bądźmy sprawiedliwi w ocenie, kto miał gorzej, ciężej. Dziękujmy Bogu za to, co mamy. W osądzie współczesnej rzeczywistości patrzmy na okoliczności, na fakty, a nie na wypowiadane przez zawistnych ludzi oskarżenia - mówił.
Tadeusz Grabowski, szef Świdnickiego Stowarzyszenia Patriotycznego, w imieniu organizatorów uroczystości dziękował zebranym za obecność na Eucharystii i udział we wspólnej modlitwie. Szczególny wyraz wdzięczności - statuetkę żołnierzy wyklętych - otrzymał bp Ignacy za patronat nad organizacjami kombatanckimi, żołnierskimi i patriotycznymi.
W katedrze 7 kwietnia modlili się byli żołnierze i kombatanci, sybiracy, parlamentarzyści oraz przedstawiciele organizacji patriotycznych z pocztami sztandarowymi.
Druga część uroczystości upamiętniających 79. rocznicę zbrodni katyńskiej odbędzie się 10 kwietnia o godz. 12 na pl. św. Małgorzaty w Świdnicy.