Zaskoczeni samym faktem odkrycia, ale i tym, że tak mała świątynia skrywa taki skarb – tak można opisać wrażenia uczestników pierwszego zorganizowanego oprowadzania po kościele w Niedźwiedzicy.
W tej niewielkiej świątyni pięć lat temu odkryto liczące pół tysiąca lat malowidła. W pierwszym zorganizowanym 13 kwietnia zwiedzaniu wzięło udział około 20 osób, zainteresowanie było jednak dużo większe.
- Wrażenie robi sama świadomość, że pochodzą one z końca XV i początku XVI wieku, przecież koniec XV wieku to okres, w którym Krzysztof Kolumb odkrywał Amerykę, a tutaj nieznany nam śląski artysta tworzył takie dzieło w tej świątyni - mówiła jedna z organizatorek sobotniego zwiedzania.
- Niesamowite. Gdybyśmy tędy przejeżdżali, nigdy w życiu nie zwrócilibyśmy uwagi na ten kościółek. Jesteśmy zaskoczeni. XV wiek, niesamowite - stwierdziła pani Joanna ze Szczecina, która uczestniczyła w zwiedzaniu.
Do dzisiaj tylko część z malowideł została poddana konserwacji. Wszystko wskazuje na to, że kolejne fragmenty ścian mogą skrywać następne unikatowe polichromie. Odkryte to tej pory elementy przedstawiają świętych, między innymi świętego Mikołaja czy Krzysztofa.
Do dziś nie wiadomo, kto był autorem malowideł. Turystyczne udostępnianie obiektu ma pomóc w zbieraniu funduszu na dalsze prace konserwatorskie wewnątrz świątyni, ale także na zabezpieczenie jej z zewnątrz czy naprawę okalającego ją muru. O kolejne zorganizowane oprowadzania po niewielkim kościółku warto pytać w Zamku Grodno lub w Centrum Kultury i Turystyki w Walimiu.