Na zaproszenie ks. Jakuba Klimontowskiego grupa teatralna ze świdnickiego seminarium udała się do resocjalizowanej młodzieży w Wałbrzychu.
Wszystko za sprawą tematyki przedstawienia „Za pięć godzin zobaczę Jezusa”.
- Usłyszałem, że klerycy na wspomnienie św. Mikołaja przygotowali sztukę o nawróceniu skazańca i pomyślałem, że dobrze by było, żeby moi podopieczni ją zobaczyli. Okazją stały się rekolekcje wielkopostne. To dla nich dobra lekcja wiary - wyjaśnia ks. Jakub.
Przypomnijmy, że sztuka przedstawia historię nawrócenia straconego w więzieniu La Santé zabójcy policjanta. A jej tytuł to ostatnie słowa napisanego przez Jacquesa Fescha dziennika, który zostawił swojej córce.
Klerycy sztukę pokazali w wałbrzyskim ośrodku młodzieżowym 11 kwietnia.
- Widzieliśmy, że choć na początku ci nastolatkowie nie byli zainteresowani, to kiedy zobaczyli, że ta historia jest naprawdę ciekawa, wówczas zaczęli słuchać dialogów czy monologów walczącego ze sobą głównego bohatera. Czuliśmy, że po zakończeniu przedstawienia niektórzy z nich chcieli pogadać. Jednak procedury nie pozwalały nam na to - wspomina Emil Dudek, jeden z kleryków.
To nie jedyne miejsce, gdzie klerycy pokazali swoje teatralne zdolności. Z historią Fescha udali się również do parafii pw. św. Barbary w Wałbrzychu. Tam również śpiewali i dawali świadectwo swojego powołania.
Więcej na temat przedstawienie w: Za pięć godzin zobaczę Jezusa…