W niedzielę Dobrego Pasterza szczep nr 5 odwiedził komendant główny SK, a instruktorzy złożyli swoje pierwsze zobowiązania.
- Każdy szczep może wybrać sobie szczególnego patrona, przewodnika. My w 2017 roku podjęliśmy decyzję, że oddajemy się Jezusowi Dobremu Pasterzowi. W tym roku po raz trzeci świętowaliśmy ten właśnie dzień - informuje Jarosław Komorowski, komendant szczepu.
On oraz pięciu instruktorów w obecności komendanta głównego harcmistrza Pawła Chwiłkowskiego uroczyście wypowiedzieli następujące słowa: „Będąc świadomy odpowiedzialności wychowawcy, przyjmuję na siebie obowiązki instruktora Skautów Króla. Zobowiązuję się do prowadzenia swojego życia w oparciu o chrześcijański i skautowy system wartości. Swoją pracą chcę służyć Bogu, Jego Kościołowi i bliźnim. Dołożę starań, aby dawać dobry przykład osobisty, stale pracować nad sobą, poszerzać swoją wiedzę i umiejętności. Powierzonej mi służby samowolnie nie pozostawię”.
Wszyscy z nich wcześniej składali przyrzeczenie skautowe, ale funkcja instruktora wymaga jeszcze większego zaangażowania i życia wartościami, które się głosi.
Uroczystości 12 maja rozpoczęła wspólna Eucharystia w kościele pw. Bartłomieja Apostoła w Kudowie-Czermnej, którą sprawował i homilię wygłosił ks. podharcmistrz Mateusz Ciesielski, komendant okręgu zachodniego SK. Po niej skauci spotkali się przy ognisku na Szlaku Ginących Zawodów. Tam przy herbacie i cieście rozmawiano o najbliższych planach - wyjeździe do Lednicy czy czerwcowym biwaku podsumowującym formację roczną.