Zakochanie to tylko początek

Czy Jezus mógł się zakochać? Na to pytanie, w ramach organizowanego przez świdnickie seminarium cyklu, próbowała odpowiedzieć Debora Sianożęcka, psycholog i psychoterapeutka.

Swoje rozważania rozpoczęła od psychiatrycznej definicji zakochania: „To rodzaj fizjologicznej ostrej psychozy albo miłości, która jest podostrym lub przewlekłym odpowiednikiem zespołu zakochania; miłość i zakochanie zdają się być zjawiskami czysto ludzkimi. Zachodzi pewne podobieństwo między ostrym zespołem zakochania u człowieka a zjawiskami psychicznymi u zwierzęcia w okresie godowym. I zwierzę, i człowiek przechodzi przez ten stan jakby to była choroba: chudnie, staje się drażliwe i wybuchowe, cierpi na bezsenność” – cytowała, twierdząc, że zgodnie z tymi wytycznymi zakochany Jezus mógłby na pewnym etapie zatracić cel swojego życia, którym było zbawienie człowieka.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..