Assumpta bez sumpta

O problemach mówi lider zespołu. - Skończyły nam się po prostu pieniądze, które mieliśmy uzbierane na nagranie nowej płyty. Udało nam się to zrobić własnym sumptem (...). Zajęło nam to trzy lata, a teraz zabrakło nam pieniędzy na jej wydanie. Dlatego potrzebujemy waszej pomocy - prosi w zamieszczonym na YouTube filmie Mirek Stawski, lider Assumpty.

Zespół stara się swoją twórczością ewangelizować środowisko rockowo-hiphopowe. - Ostatnio nakręciliśmy teledysk promujący naszą płytę "antywirus" i staramy się robić wokół niej trochę szumu. W "To, co istotne" chcieliśmy pokazać wartości, o których w nim rapuję, a które mnie kształtują cały czas: Bóg i wiara, służba Jemu, moje małżeństwo, rodzina, dzieci, muzyka i braterstwo w zespole, we wspólnocie. To dobre wprowadzenie do twórczości zespołu, bo poruszamy w niej wiele tematów "cięższych" i budzących kontrowersje nawet wśród katolików. Utwór ten został też bardzo dobrze przyjęty na Liście z Mocą emitowanej przez 16 chrześcijańskich rozgłośni radiowych w Polsce, Londynie i Chicago - opisuje teledysk.

Zespół prowadzi zbiórkę na portalu KatolikWspier.pl. - Zbieramy na mastering płyty, jej wydanie w wersji tradycyjnej oraz trzy następne teledyski. Dzięki waszej pomocy wartości chrześcijańskie, o których rapuję, mogą dotrzeć do większej liczby ludzi - kończy.