Jeszcze przed zmianą parafii wikariusz parafii pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Nowej Rudzie-Słupcu zaplanował wyjazd wakacyjny dla dzieci i młodzieży.
Tym razem towarzyszką wypoczywających noworudzian była bł. Laura Vicuña, patronka rozbitych rodzin i skłóconych małżeństw, a mottem – jej słowa: „Chcę zrobić wszystko, co w mojej mocy, by Bóg był znany i kochany”. – Wiemy, jak ważny jest to dzisiaj temat i w wielu domach niestety obecny. Chcieliśmy pokazać dzieciom i młodzieży, że nawet rodziny z problemami mają swoją patronkę i gdyby kiedyś w ich domowych ogniskach zagościł niepokój, mogą do bł. Laury uciekać się po ratunek – wyjaśnia ks. Marcin Zawada.
Od 22 czerwca przez 10 dni uczestnicy wakacji we Władysławowie, idąc śladami kolejnych liter hasła: „Rodzina i ja”, mówili o radości rozwijania swoich pasji i zainteresowań czy odwadze świadczenia o miłości. Nie zabrakło też czasu na zwiedzanie Rozewia, Jastrzębiej Góry czy rezerwatu przyrody "Dolina Chłapowska" należącego do Nadmorskiego Parku Krajobrazowego. – Gdy dotarliśmy pod latarnię morską, mogliśmy usłyszeć jej historię, związaną ze Stefanem Żeromskim. Podczas drogi na jej szczyt liczyliśmy schody, których było 155. Zobaczyliśmy też najdalej wysunięty punkt na północ Polski – opowiada Olivia
Były też spotkania na Eucharystii, rozgrywki sportowe czy plażowanie. – Czwartego dnia wieczorem odwiedzili nas aktorzy teatru krakowskiego, którzy przygotowali dla nas przedstawienie stworzone na podstawie fragmentów dzieł Aleksandra Fredry. Odwiedziliśmy też Gdańsk, Europejskiego Centrum Solidarności, stocznię, Muzeum Bursztynu czy jezioro Łebsko. Musieliśmy sami zmierzyć się też z przygotowaniem posiłków z lokalnej kuchni, najodważniejsi mogli wziąć udział w festiwalu kolorów. Był też Dzień Pirata z poszukiwaniem skarbów – dodaje uczestniczka, podkreślając, że to był ostatni wyjazd z ks. Zawadą, który od 24 czerwca jest już oficjalnie wikariuszem parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Szczawnie-Zdroju.