W Świdnicy przy pomniku Bohaterów i Męczenników Narodowej Sprawy złożono kwiaty i modlono się za pomordowanych.
Na cmentarzu przy ul. Słowiańskiej, gdzie znajduje się tablica poświęcona Polakom pomordowanym przez nacjonalistów ukraińskich na Kresach Wschodnich, zgromadzili się członkowie Towarzystwa Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich, a także zaproszeni goście: księża, władze miasta i gminy oraz przedstawiciele związków kombatanckich i organizacji niepodległościowych.
- Podczas krwawej niedzieli ukraińscy nacjonaliści spod znaku OUN i UPA dokonali pacyfikacji ponad 100 polskich miejscowości. Wymordowali wtedy w okrutny sposób ok. 200 tys. osób, od niemowlęcia do starca, tylko dlatego, że byli Polakami. Ludność polska ginęła nie tylko od kul, ale i od siekier, wideł, pił i młotów. 11 lipca to symboliczna data, bo ukraińskie ludobójstwo rozpoczęło się w 1939 r., a zakończyło w 1947 roku. Nie szukamy zemsty, ale głośno mówimy, że nie zapomnieliśmy o naszych ofiarach - podkreślał Antoni Jadach, prezes świdnickiego oddziału towarzystwa.
Zebrani oddali cześć pomordowanym. Złożyli wieńce oraz zapalili znicze i w modlitwie polecali dusze zmarłych Bogu. Uroczystość zakończyło odśpiewanie „Roty”.
11 lipca to Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej. Poświęcony jest pamięci ofiar rzezi wołyńskiej i innych mordów na obywatelach II Rzeczypospolitej dokonywanych przez nacjonalistów ukraińskich w czasie II wojny światowej. Święto zostało ustanowione przez Sejm RP 22 lipca 2016 roku.